24 września rusza rejestracja na szczepienie trzecią dawką szczepionki przeciw COVID-19 dla osób powyżej 50. roku życia oraz medyków. Dr Konstanty Szułdrzyński, w rozmowie z polskatimes.pl wyjaśnił, że „rekomendacja osób powyżej 50. roku życia jest jeszcze niepełna, ze względu na to, że powinna ona zawierać wyjaśnienie dotyczące możliwości mieszania szczepionek”. – Większość dostępnych badań, dotyczyła zazwyczaj zastosowania jako trzeciej dawki szczepionek mRNA. Badanie nad podaniem drugiej dawki przeprowadzał też Janssen – dodał. Czekamy na decyzję Europejskiej Agencji Leków (EMA).
Dr Szułdrzyński podkreślił, że „na razie dane dotyczą głównie szczepionek mRNA, które mogą być podane po wszystkich pozostałych”. Powiedział też, że jeśli decyzja EMA „będzie taka, jak się spodziewamy, to najpewniej osobom młodszym, które są zaszczepione jednodawkowym preparatem Johnson&Johnson, będzie można podawać jedną dawkę szczepionki mRNA i to właściwie wszystko jedno, czy Pfizera, czy Moderny”.
Pytany, co z osobami po 60. roku życia, które szczepiły się na samym początku preparatem Astra Zeneca, obecnie już trudno dostępnym w Polsce, dr Szułdrzyński odpowiedział, że takie osoby najpewniej będą się mogły doszczepić np. Pfizerem. Rekomendacja EMA powinna pojawić się około 4 października.
– Wszystko wskazuje na to, że po prostu odporność na koronawirusa wygasa w sposób naturalny. Mamy tutaj dwa odrębne problemy. Jeden dotyczy osób, które mają obniżoną odporność i potrzebują trzeciej dawki po to, żeby wytworzyć w ogóle odporność. To są np. osoby po przeszczepach narządów. Dla nich po prostu dwie dawki są niewystarczające – stwierdził dr Szułdrzyński.
Drugi problem związany jest z osobami, które otrzymały pełen cykl szczepień, wytworzyły odporność, ale ta z czasem spada. – Dla przykładu, z danych z Izraela widać, że dochodzi do tego pomiędzy 5-6 miesiącem po otrzymaniu szczepionki. Wówczas odporność zaczyna spadać, szczególnie u starszych osób. Trzecia dawka jest po to, żeby utrzymać trwałą odporność. Czy będzie potrzebna wszystkim i czy to wystarczy, byśmy byli odporni przez całe życie? Tego niestety nikt nie wie – przyznał.
