Klub Turystów Pieszych „Piętaszki” ruszył w długą drogę. Jego uczestnicy zmagać się musieli z niekorzystną pogodą oraz własnymi słabościami.
<!** Image 2 align=right alt="Image 87169" sub="Przyjazna atmosfera i wsparcie innych osób pomogły w chwilach zwątpienia /Fot. Dariusz Bloch">Organizatorzy szóstego już marszu na 100 km dookoła Bydgoszczy w ciągu 24 godzin ustawili wysoko poprzeczkę. Wspólny „spacer” szesnastki chętnych rozpoczął się na Błoniu w piątek wieczorem. Trasa prowadziła przez Łęgnowo, Fordon, Bożenkowo i Osową Górę.
- Człowiek stara się pokonywać przeszkody oraz stawiać sobie coraz wyższe cele, a osiąganie ich daje mu wiele satysfakcji. Piękne widoki dodatkowo umilają podróż - mówi organizator, Grzegorz Latoś, członek klubu „Piętaszki”. Do maratonu turystycznego mógł przyłączyć się każdy, bez względu na wiek. Do celu, po niemal 23 godzinach, dotarło osiem osób.(mk)