Za dwa lata pierwsi bydgoscy uczniowie zdawać będą międzynarodową maturę. Dobrze zdany egzamin stanie się przepustką na najbardziej prestiżowe uczelnie świata.
<!** Image 2 align=right alt="Image 36330" sub="To pierwsza klasa, która zdawać będzie międzynarodową maturę w Bydgoszczy. Choć według tego programu uczy się już od dwóch miesięcy, wczoraj uroczyście zainaugurowała nowy rok szkolny">Zamiast czterech aż sześć egzaminów z przedmiotów obowiązkowych. I do tego wszystkie pisane w języku angielskim. To najważniejsze, choć niejedyne różnice między maturą polską a międzynarodową.
- Uczniowie zdają egzamin pisemny z języka polskiego, to jedyny przedmiot pisany w języku ojczystym, matematyki, angielskiego, historii lub geografii, chemii lub biologii, sztuki lub francuskiego albo niemieckiego. Dodatkowo mogą wybrać jeszcze przedmioty nieobowiązkowe. Poza tym muszą napisać również pracę z teorii wiedzy oraz pracę dyplomową, czyli esej z wybranego przedmiotu. Do tego muszą uzyskać „zaliczenie” z działalności społecznej, na przykład wolontariatu. Już na pierwszy rzut oka widać, że międzynarodowa matura różni się znacznie od matury polskiej. To, co je łączy, to sprawdzanie prac przez zewnętrzynych egzaminatorów, z tym że w naszym przypadku pracują oni w różnych rejonach świata - tłumaczy Ewa Nowińska, dyrektorka IX LO w Bydgoszczy. - W pierwszej klasie wszystkie przedmioty, z wyjątkiem polskiego oraz fizyki, wykładane były po angielsku. Od tego roku do planu zajęć doszła im także anglojęzyczna fizyka - dodaje.
<!** reklama left>Taki egzamin już za dwa lata w bydgoskim IX LO zdawać będzie blisko trzydziestu uczniów. Choć dziś uczą się już w drugiej klasie liceum, w tym roku rozpoczynają program przygotowań do międzynarodowego egzaminu IB (International Baccalaureate). Stąd wczorajsza uroczystość oficjanego otwarcia klasy w salach Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, który sprawuje nad nią naukowy patronat.
Tym samym Bydgoszcz dołączyła do grona siedmiu miast, w których w państwowej szkole zdawać można międzynarodową maturę. By dostać się do klasy IB, nie wystarczy tylko dobrze znać język angielski. Zwłaszcza na zakończenie nauki liczyć się trzeba z wydatkiem trzech tysięcy złotych.
- Tyle kosztuje egzamin. Oprócz tego uczniowie wpłacają około stu złotych miesięcznie na radę rodziców. Z tych pieniędzy kupujemy niezbędne dla nich pomoce naukowe i książki do biblioteki - dodaje dyrektorka Ewa Nowińska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice