https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Do elektrycznej hulajnogi jeszcze w Bydgoszczy nie dorośliśmy. Ile zapłacą piraci?

Jarosław Reszka
Z hulajnogami na ulicach hulaj dusza, piekła nie ma! Tu - na Bartodziejach
Z hulajnogami na ulicach hulaj dusza, piekła nie ma! Tu - na Bartodziejach nadesłana
Po wprawieniu w ruch Bydgoskiego Roweru Aglomeracyjnego kolejnym krokami na drodze do wolnych od smogu ulic miały być wypożyczalnie elektrycznych skuterów i hulajnóg. Niestety, potknęliśmy się…

Najpierw była euforia, zachłyśnięcie się nowymi zabawkami, potem pierwsze bardziej wyważone refleksje. Nie tylko budujące. Okazało się, że elektryczne skutery, a zwłaszcza hulajnogi, z jednej strony, jako pojazdy ekologiczne, służą zdrowiu, ale z drugiej zdrowie odbierają. Na domiar złego bliższy w czasie i bardziej widoczny jest ten drugi wpływ.

Przeczytaj


Kilka lat musiało upłynąć, i upłynąć sporo litrów krwi na ulicach, zanim państwo zajęło się unormowaniem przepisów dotyczących hulajnóg
(przymiarki trwały od 2016 roku). Unormowania te, notabene, do tej pory nie obowiązują. Dotyczący między innymi hulajnóg, projekt ustawy, która reguluje status prawny urządzeń napędzanych elektrycznie oraz urządzeń napędzanych siłą mięśni, przeznaczonych do poruszania się po drogach publicznych, w połowie kwietnia został podpisany przez prezydenta RP, tym samym kończąc wędrówkę po ścieżce legislacyjnej. Jest więc już pełnoprawną ustawą, lecz wciąż nieobowiązującą. Ustawa wejdzie w życie 30 dni po opublikowaniu jej w Dzienniku Ustaw.

W szczegóły aktu, biorącego hulajnogi, niczym chłopa w Konstytucji 3 maja, pod opiekę prawa, wchodzić nie będę. Łatwo sobie je wyguglać. Zatrzymam się jedynie nad zmianami w Kodeksie wykroczeń, które dotyczyć będą hulajnożnych piratów.
Otóż za korzystanie podczas jazdy z telefonu, wymagające trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przez kierującego pojazdem, przewidziano mandat 200 zł. Przewożenie innej osoby, zwierzęcia lub ładunku będzie karane mandatem w wysokości 100 zł. Za kierowanie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazdem innym niż mechaniczny przez osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka zabulimy od 300 do 500 zł. Naruszenie warunków zatrzymania lub postoju pojazdu na chodniku będzie oznaczało mandat 100 zł. Za nieustąpienie przez kierującego pojazdem pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu przewidziano karę w wysokości 350 zł.

Co zmiana przepisów zmieni na ulicach, czas pokaże. Na pewno jednak nie najbliższy. Ustawa wszak jeszcze trochę poczeka na wejście w życie (według wszelkich znaków na ziemi i niebie - do czerwca), a słońce już świeci mocniej. Sezon na hulajnogi rozpoczęty.

W Bydgoszczy początek sezonu na szczęście nie przyniósł tragicznych doniesień. Ba, według najnowszych wieści wypożyczalnie elektrycznych pojazdów w naszym regionie radzą sobie z trudem. Dwa tygodnie temu pojawiła się informacja, że usługę wypożyczania skuterów w Bydgoszczy i Toruniu zawiesiła Blinkee.city – jedna z wiodących firm na tym rynku w Polsce. Czy i kiedy skutery Blinkee powrócą na nasze ulice, nie wiadomo.

Co ciekawe, w ofercie Blinkee w Bydgoszczy i Toruniu pozostały hulajnogi, mimo że ceny za wypożyczenie obu tych cacek były identyczne (0,49 zł za minutę jazdy). Wynika z tego, że klienci wolą niewygodną i niebezpieczną hulajnogę, a nie skuter, co tylko częściowo można wytłumaczyć modą.

Równie istotna wydaje się łatwość pozbycia się hulajnogi po zakończeniu jazdy. Może nawet nadmierna łatwość – jak pokazują zdjęcia nadsyłane do redakcji przez zirytowanych mieszkańców. Z porzuconą hulajnogę można zderzyć się na chodniku albo, co gorsza, na ścieżce rowerowej. Jest to oczywiście wbrew regulaminom wypożyczalni. Mimo zapewnień, m.in. ze strony firmy Blinkee, nie jestem pewien, czy naprawdę robią one wszystko, by karać za to swych klientów, aż do zakazu obsługi recydywistów.

Większą nadzieję pokładam w cytowanej wyżej nowelizacji Kodeksu wykroczeń, w której za naruszenie warunków zatrzymania lub postoju pojazdu na chodniku przewidziano 100-złotowy mandat. Oby tylko nie był to w przyszłości jeszcze jeden martwy przepis. Wydaje mi się bowiem, że do elektrycznych hulajnóg jako społeczeństwo wciąż nie dorośliśmy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wybe

Przerażający brak szacunku dla wspólnej własności. Na Bartodziejach ich pełno (Lime). A w innych dzielnicach?

s
sebix

Wszyscy wiedzieli że tak będzie, tylko Bruski nie wiedział.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski