Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Do biogazowni daleko

Iwona Matusiak
Od początku pojawienia się koncepcji powstania biogazowni w Rozwarzynie wzbudza ona mnóstwo emocji.

Od początku pojawienia się koncepcji powstania biogazowni w Rozwarzynie wzbudza ona mnóstwo emocji.<!** Image 2 align=none alt="Image 226402" sub="Podobne spotkania, jak to w Paterku, odbyły się już wcześniej w Polichnie i Rozwarzynie / Fot.: Iwona Matusiak">

Nie brakowało ich również podczas ostatniego spotkania w Paterku, na które przybyli mieszkańcy, przedstawiciele nakielskiego ratusza oraz firmy BioEnventures, która chce postawić biogazownię w Rozwarzynie. Powodem jego zorganizowania jest protest mieszkańców, którzy obawiają się na swoim terenie nieprzyjemnego zapachu, hałasu i niszczenia lokalnych dróg.

- Ten list jest przyczyną, aby szereg rzeczy wyjaśnić. Jeżeli przy każdym inwestorze będziemy mieli tego typu protesty, to nic nigdy nie zbudujemy i nowych miejsc pracy nie będzie. Do ewentualnej inwestycji, która zależy od decyzji środowiskowej jest i tak co najmniej kilka lat - mówił już na początku Sławomir Napierała, burmistrz Nakła.

Dyrektor generalny firmy BioEnventures przedstawił zgromadzonym w Wiejskim Domu Kultury w Paterku zalety biogazowni, jej działanie oraz szereg spraw związanych z jej funkcjonowaniem.

- Jest to jedyne źródło odnawialnej energii, która daje pozytywne efekty, jeżeli chodzi o koszty. A wygląda to tak, że na jej terenie znajdują się zbiorniki, w których zachodzi proces fermentacji i produkuje się biogaz. Zbiornik jest oczywiście szczelnie zakryty, nie czuć żadnych zapachów - mówił Jacek Musiał.

W naszym kraju znajduje się 30 biogazwni o różnej mocy, ta która miałaby powstać w Rozwarzynie będzie o mocy 1 MW, a działałaby jedynie w oparciu o zieloną biomasę, czyli kiszonkę, nie będzie ani gnojowicy, ani kurzych odchodów.

- Biogazownia to jest stosunkowo mała fabryczka, w tym wypadku obejmująca powierzchnię jednego hektara - stwierdził Jacek Musiał.

Korzyści, jakie mogą płynąć z jej powstania to nawóz organiczny, który powstanie w wyniku procesu, z którego korzystać będą lokalni rolnicy, zatrudnienie dla 5 lub 6 osób, zakupy masy zielonej od okolicznych gospodarzy.

- Będzie tam wykorzystywana kiszonka, ale jak będzie ona transportowana? Dzisiaj to jest kiszonka, a czy wiemy co będzie za kilka lat, może być to dopiero początek. Czy biogazownia nie będzie przeszkadzała strefie ekonomicznej? - pytali zainteresowani mieszkańcy.

- W przypadku Rozwarzyna transport będzie się odbywał codziennie i będą to 3-4 transporty dziennie od strony zachodniej. Według naszych obliczeń, głównie od rolników z terenu gminy Nakło - tłumaczył inwestor.<!** reklama>

- Droga powiatowa, którą będzie się on odbywał jest wąska i niebezpieczna, nieprzygotowana na tego typu eksploatację - przekonywał radny powiatowy Tomasz Miłowski.

Mieszkańcy mieli okazję też zapoznać się z informacjami, gdzie i jak w innych miejscowościach umiejscowione są biogazownie, na przykład w Turowcu czy Gozdowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!