Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Długa historia dziury w drodze. Czyli ile można czekać na naprawę w Bydgoszczy

sier
Jak długo może trwać łatanie dziury w drodze? Mieszkańcy ul. Baczyńskiego w Bydgoszczy mogli przekonać się, że drogowcy wyznają zasadę "pośpiech to zły doradca". A całość udokumentował na zdjęciach pan Jerzy Kijek.Dziurę na ul. Baczyńskiego (na wysokości Techników i Laboratoryjnej) już kilkanaście dni temu oznaczono, by nikt nie uszkodził sobie auta. Wgłębienie było spore, ale na pewno do jego załatania nie potrzeba było rozpisywać przetargu i starać się o dofinansowanie z UE. Tym bardziej mieszkańcy dziwili się, że przez kolejne dni w tym miejscu nic się nie dzieje. Dodajmy, że ul. Baczyńskiego jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej (linia nr 53), a ruch w tym miejscu wcale nie jest mały.Drogowcy albo byli bardzo zapracowani, albo uznali, że mieszkańcy Kapuścisk i tak mają przegwizdane, bo od kwietnia trwa remont na Wojska Polskiego, i jedno utrudnieni na drodze więcej różnicy im nie zrobi.Więcej zdjęć na następnych stronach ➤➤Jerzy Kijek pierwsze zdjęcie wykonał w czwartek, 9 sierpnia. Miał nadzieję, że ekipa, która stawiła się na Baczyńskiego zajmie się opisywaną dziurą. Nic z tego - drogowcy naprawili inny fragment jezdni, dziura została. I tak ogranicznik stał sobie przez ponad dziesięć dni. Aż na Baczyńskiego znowu pojawili się drogowcy - w poniedziałek, 20 sierpnia. Wycieli fragment asfaltu i odjechali... Dopiero następnego dnia pojawiła się ekipa, która położyła nową warstwę. W imieniu mieszkańców Baczyńskiego i jeżdżących tędy kierowców - serdeczne "Bóg zapłać"!(sier)Flesz: Autostrady, bramki, systemy płatności - jak ominąć korki?
Jak długo może trwać łatanie dziury w drodze? Mieszkańcy ul. Baczyńskiego w Bydgoszczy mogli przekonać się, że drogowcy wyznają zasadę "pośpiech to zły doradca". A całość udokumentował na zdjęciach pan Jerzy Kijek.Dziurę na ul. Baczyńskiego (na wysokości Techników i Laboratoryjnej) już kilkanaście dni temu oznaczono, by nikt nie uszkodził sobie auta. Wgłębienie było spore, ale na pewno do jego załatania nie potrzeba było rozpisywać przetargu i starać się o dofinansowanie z UE. Tym bardziej mieszkańcy dziwili się, że przez kolejne dni w tym miejscu nic się nie dzieje. Dodajmy, że ul. Baczyńskiego jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej (linia nr 53), a ruch w tym miejscu wcale nie jest mały.Drogowcy albo byli bardzo zapracowani, albo uznali, że mieszkańcy Kapuścisk i tak mają przegwizdane, bo od kwietnia trwa remont na Wojska Polskiego, i jedno utrudnieni na drodze więcej różnicy im nie zrobi.Więcej zdjęć na następnych stronach ➤➤Jerzy Kijek pierwsze zdjęcie wykonał w czwartek, 9 sierpnia. Miał nadzieję, że ekipa, która stawiła się na Baczyńskiego zajmie się opisywaną dziurą. Nic z tego - drogowcy naprawili inny fragment jezdni, dziura została. I tak ogranicznik stał sobie przez ponad dziesięć dni. Aż na Baczyńskiego znowu pojawili się drogowcy - w poniedziałek, 20 sierpnia. Wycieli fragment asfaltu i odjechali... Dopiero następnego dnia pojawiła się ekipa, która położyła nową warstwę. W imieniu mieszkańców Baczyńskiego i jeżdżących tędy kierowców - serdeczne "Bóg zapłać"!(sier)Flesz: Autostrady, bramki, systemy płatności - jak ominąć korki? FOT. Jerzy Jan Kijek
Jak długo może trwać łatanie dziury w drodze? Mieszkańcy ul. Baczyńskiego w Bydgoszczy mogli przekonać się, że drogowcy wyznają zasadę "pośpiech to zły doradca". A całość udokumentował na zdjęciach pan Jerzy Kijek. Dziurę na ul. Baczyńskiego (na wysokości Techników i Laboratoryjnej) już kilkanaście dni temu oznaczono, by nikt nie uszkodził sobie auta. Wgłębienie było spore, ale na pewno do jego załatania nie potrzeba było rozpisywać przetargu i starać się o dofinansowanie z UE. Tym bardziej mieszkańcy dziwili się, że przez kolejne dni w tym miejscu nic się nie dzieje. Dodajmy, że ul. Baczyńskiego jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej (linia nr 53), a ruch w tym miejscu wcale nie jest mały.

Jak długo może trwać łatanie dziury w drodze? Mieszkańcy ul. Baczyńskiego w Bydgoszczy mogli przekonać się, że drogowcy wyznają zasadę "pośpiech to zły doradca". A całość udokumentował na zdjęciach pan Jerzy Kijek.

Dziurę na ul. Baczyńskiego (na wysokości Techników i Laboratoryjnej) już kilkanaście dni temu oznaczono, by nikt nie uszkodził sobie auta. Wgłębienie było spore, ale na pewno do jego załatania nie potrzeba było rozpisywać przetargu i starać się o dofinansowanie z UE. Tym bardziej mieszkańcy dziwili się, że przez kolejne dni w tym miejscu nic się nie dzieje. Dodajmy, że ul. Baczyńskiego jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej (linia nr 53), a ruch w tym miejscu wcale nie jest mały.

Drogowcy albo byli bardzo zapracowani, albo uznali, że mieszkańcy Kapuścisk i tak mają przegwizdane, bo od kwietnia trwa remont na Wojska Polskiego, i jedno utrudnieni na drodze więcej różnicy im nie zrobi.

Jerzy Kijek pierwsze zdjęcie wykonał w czwartek, 9 sierpnia. Miał nadzieję, że ekipa, która stawiła się na Baczyńskiego zajmie się opisywaną dziurą. Nic z tego - drogowcy naprawili inny fragment jezdni, dziura została. I tak ogranicznik stał sobie przez ponad dziesięć dni. Aż na Baczyńskiego znowu pojawili się drogowcy - w poniedziałek, 20 sierpnia. Wycieli fragment asfaltu i odjechali... Dopiero następnego dnia pojawiła się ekipa, która położyła nową warstwę.

W imieniu mieszkańców Baczyńskiego i jeżdżących tędy kierowców - serdeczne Bóg zapłać!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!