Model idealnej kobiety po nowotworowej terapii, czyli bez włosów ma pomóc najmłodszym pacjentom znieść chorobę. Dwanaście zabawek trafiło do Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii Szpitala nr 1.
<!** Image 3 align=none alt="Image 216264" sub="Od tygodnia w szpitalnej świetlicy mieszka Barbie bez włosów. Bawi się nią Nikola. Barbie ma przy sobie komplet peruk i chustkę na głowę [Fot.: Tomasz Czachorowski]">Barbie zainteresowała ośmioletnią Nikolę, której 28 czerwca minęło pół roku na oddziale.
- Zdziwiłam się, że córeczka poprosiła o tę właśnie zabawkę - mówi mama dziewczynki, pani Justyna Golec. - Mała z powodu choroby jest otumaniona, jakby stale nieobecna (ośmiolatka walczy z guzem mózgu). Niedawno przeszła ciężką operację, no i jeszcze coś. Ona nigdy nie lubiła lalek! Aż tu nagle poprosiła o Barbie, chociaż jeszcze nie o tę bez włosów. Poprosiła także o sukienki do przebierania. Sądzę, że gdy dojdzie do siebie po zabiegu, zacznie się bawić tą lalką po chemioterapii, zwłaszcza, że też jest po chemii i nosi na głowie chustkę.
Czy stanie się tak, jak przewidywali psychologowie, że wymarzona zabawka, kultowy ideał, z którym utożsamia się wiele dziewczynek na całym świecie, po tym, jak zszedł na ziemię i niejako podzielił los swoich miłośniczek, zyskał terapeutyczną moc? Podobno zainteresowanie chorą Barbie na bydgoskim oddziale jest bardzo duże. Cofnijmy się jednak do początku, do internetowej akcji, w której szpital „Jurasza” wziął udział. Na pomysł przekonania firmy Mattel do stworzenia Barbie bez włosów wpadły dwie przyjaciółki ze Stanów Zjednoczonych - Rebecca Sypin i Jane Bingham. Ta pierwsza sama straciła włosy, druga zaś była matką 12-latki walczącej z białaczką. Swój pomysł opisały na Facebooku. Z miejsca poparło je ponad 120 tys. osób, w tym bydgoska lecznica.
<!** reklama>
- Udało się zachęcić firmę Mattel, żeby podarowała naszym dzieciom te lalki. Dostaliśmy 12 egzemplarzy z limitowanej serii. Nie można ich kupić w sklepach - zaznacza Magdalena Stafiej, pracownik biura obsługi zarządu szpitala. - Niektóre z naszych małych pacjentek uznały brak włosów u Barbie za coś normalnego, co jest moim zdaniem bardzo dobrym objawem. Bardzo polubiły Ellę (tak ma na imię łysa piękność), i chętnie zmieniają jej peruki. Zdaje się, że najbardziej ulubione są różowe włosy. Wierzę, że lalka może pomóc dzieciom zaakceptować siebie z nowym wyglądem. Z Barbie można się identyfikować. Ona pozostaje piękna nawet bez włosów. Najmłodsi zwykle niezbyt dobrze rozumieją istotę choroby, ale przeżywają skutki terapii, m.in., wypadanie włosów, brwi, rzęs. Potwierdza to mama Nikoli. - Córka wypytywała mnie: „Mamusiu, dlaczego ty mnie wzięłaś do fryzjera?”. Podejrzewam, że na tym jednym pytaniu się nie skończy - mówi Justyna Golec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"