Wygląda to tak: przychodzisz na lotnisko, zaliczasz krótkie szkolenie - zaledwie kilkuminutowe, wsiadasz do samolotu, który wzbija się na wysokość 3-4 tysięcy metrów i... wyskakujesz, podczepiony do instruktora. Swobodny lot w tandemie trwa około 30-50 sekund, potem otwiera się czasza spadochronu i przez 5-6 minut podziwiasz widoki i sprawdzasz, jak to jest, gdy Ziemia zbliża się z prędkością 200 kilometrów na godzinę. Wrażenia niezapomniane, duża dawka adrenaliny zagwarantowana.
Sztuka skakania
- Jeśli chodzi o skoki spadochronowe, w zasadzie nie ma żadnych ograniczeń, jedyne to wiek - od 8 lat - i waga - do 130 kilogramów. Może je wykonywać praktycznie każdy, organizujemy także skoki z osobami niepełnosprawnymi. Nie ma potrzeby przeprowadzania jakiegoś długiego szkolenie - wystarczy krótka informacja o tym, jak się zachowywać w powietrzu. Nie trzeba również przedstawiać badań lekarskich - mówi Marek Tarczykowski, związany ze sportem spadochronowym od 38 lat, wcześniej jako zawodnik bydgoskiego Zawiszy, obecnie instruktor w Ośrodku Szkolenia Spadochronowego Skydive Toruń.
Jeśli chodzi o skoki spadochronowe, to w zasadzie nie ma ograniczeń. Może je wykonywać praktycznie każdy. - Marek Tarczykowski
Najbliższe skoki odbędą się już w najbliższą sobotę w Bydgoszczy i w niedzielę - w Toruniu.
- W Bydgoszczy mamy większy samolot, możemy zatem zabrać więcej osób, w Toruniu mieści się tylko jeden komplet. Za to w Toruniu samolot może osiągnąć wyższy pułap - dodaje Marek Tarczykowski.
Chętnych nie brakuje, bo przeżycie takiej powietrznej przygody może być doskonałym prezentem, i to z różnych okazji - wieczory kawalerskie i panieńskie, urodziny, imieniny, zaręczyny, śluby, prezent dla ukochanego, szefa...
Z Puchacza widać lepiej
Tym wszystkim, którzy chcą sprawdzić, jak to jest w powietrzu, Aeroklub Pomorski w Toruniu oferuje loty widokowe samolotem i szybowcem.
Samolot zabiera na pokład trzech pasażerów, plus, oczywiście pilot. Dziesięciominutowy lot kosztuje 399 złotych (133 zł od osoby), dwudziestominutowy - 549 złotych (183 zł od osoby).
Niewątpliwą atrakcją jest przelot dwuosobowym szybowcem Puchacz. - Nie trzeba wielkich przygotowań, wystarczy zaliczyć dziesięciominutowe szkolenie dotyczące tego, jak zachować się w szybowcu, co zrobić w przypadku awaryjnego lądowania, itp. Zainteresowani to od nastoletniej młodzieży po osoby w wieku 50, 60 lat. Są ludzie, którzy chcą po prostu przeżyć przygodę, ale są i tacy, którzy już po pierwszym pięciominutowym locie zdecydowali się na szybowcowe szkolenie - podkreśla Adam Wysocki z Aeroklubu Pomorskiego.
Pierwszy raz można skorzystać z pięciominutowego lotu (start za wyciągarką) lub dziesięciominutowego. Tym, którzy połknęli już szybowcowego bakcyla, proponuje się loty półgodzinne (start za samolotem). - W przypadku szybowców wykorzystywane są prądy termiczne, dlatego starty uzależnione są od warunków pogodowych. Lata się z reguły 300 metrów poniżej pułapu chmur - dodaje Adam Wysocki.
Ziemia ucieka spod nóg
Niezwykle ekscytującym przeżyciem może też być przelot motolotnią. - Praktycznie nic nie musiałem robić, wszystkim kierował instruktor - relacjonuje bydgoszczanin Łukasz Libera. - Największe emocje są podczas wznoszenia, kiedy widzi się uciekającą coraz szybciej spod nóg Ziemię. W powietrzu tej prędkości już się tak nie czuje. Można skoncentrować się na podziwianiu pięknych widoków.