Psie kupy to od lat kiepska wizytówka polskich miast, w tym także Bydgoszczy. - Wielu właścicieli czworonogów nadal nie sprząta po swoich pupilach. To naprawdę duży problem, dlatego potrzebna jest edukacja mieszkańców - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy.
Nieuprzątnięcie nieczystości po psie to wykroczenie, za które grozi mandat od 20 do 500 zł. W 2014 roku bydgoscy municyplani udzielili 36 pouczeń, wystawili 135 mandatów na łączną kwotę 12 tys. 650 zł, skierowali też 4 wnioski do sądu o ukaranie takich osób.
Rok wcześniej było: 55 pouczeń, 236 mandatów na kwotę 18 tys. 400 zł i 13 wniosków do sądu. Jest lekka poprawa, ale nadal wiele ulic jest zanieczyszczonych. - Nie wszystkie nasze interwencje kończą się mandatami, czasem wystarczy rozmowa z właścicielem czworonoga - dodaje Arkadiusz Bereszyński.
[break]
Psie odchody to także ogromny problem na Okolu. - Dramatycznie wygląda ul. Łokietka, gdzie dosłownie trzeba uważać, żeby w coś nie wdepnąć. Podobnie jest wzdłuż Kanału Bydgoskiego, przy ul. Granicznej czy Śląskiej - mówi Jan Dopierała, przewodniczący Rady Osiedla Okole. Wczoraj strażnicy miejscy wraz radami osiedli, ratuszem, schroniskiem dla zwierząt, Nadleśnictwem Żołędowo, KynoParkiem i Fundacją Viva rozpoczęli tegoroczną akcję „Pachnąca wiosna”. Pierwszy z trzech happeningów odbył się przy placu Wolności.
- Do udziału w nim zaprosiliśmy uczniów podstawówek ze Śródmieścia, ale też mieszkańców i przechodniów - mówi Zbigniew Białkowski, koordynator programów profilaktycznych w Straży Miejskiej w Bydgoszczy. - Wcześniej w szkołach odbyły się też spotkania z uczniami. Wczoraj także przypominaliśmy wszystkim o przestrzeganiu przepisów porządkowych w czasie spacerów z psem, mówiliśmy, jak zachować się, gdy pies jest agresywny. Rozstrzygnięty został też konkurs plastyczny dla dzieci „Mój spacer z psem”. Akcja miała charakter informacyjno-edukacyjny, więc przy okazji rozdawaliśmy ulotki mieszkańcom.