https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy to wszystko naprawdę jest nam niezbędne?

(ts)
Śpiwór, prowiant, zapas ubrań, kosmetyki, apteczka, radio, butla z gazem, czajnik, zestaw garnków, przenośna toaleta... Brakuje tylko ciężarówki, by to wszystko przewieźć.

Śpiwór, prowiant, zapas ubrań, kosmetyki, apteczka, radio, butla z gazem, czajnik, zestaw garnków, przenośna toaleta... Brakuje tylko ciężarówki, by to wszystko przewieźć.

<!** Image 2 align=none alt="Image 176454" sub="Jadąc pod namiot należy pamiętać o kupnie dobrego plecaka Fot. Tadeusz Pawłowski">

Na ile dni jedziemy? Jaka ma być pogoda? Co zastaniemy na miejscu? To najważniejsze pytania, na jakie musimy sobie odpowiedzieć, nim sporządzimy listę niezbędnego bagażu.

Oczywiście, jeżeli dysponujemy własnym środkiem transportu, możemy zabrać o wiele więcej, ale również w takim wypadku nie warto popadać w przesadę. W przeciwnym razie nasz pobyt w lesie nie będzie się niczym różnił od tego w wynajętym pokoju hotelowym. Co jednak, gdy decydujemy się wyjechać na wiele dni w nieznane, a cały dobytek będziemy musieli dźwigać na plecach?

- Zabieranie dużego bagażu jest niepraktyczne, zwłaszcza jeżeli decydujemy się pod namiot popłynąć kajakiem. W takim przypadku musimy ograniczyć się do minimum. Bierzemy namiot, śpiwór, trochę prowiantu i tylko niezbędne rzeczy. Dobrze mieć szczelnie zapakowane ubranie na zmianę w razie wywrotki, ale jeśli jest ciepło, to samo wyschnie - radzi Tadeusz Frymark, wiceprezes PTTK Szlak Brdy.

<!** reklama>

Kompletując sprzęt na biwak musimy zacząć od porządnego namiotu. Ponieważ pogoda lubi płatać figle, przede wszystkim musi być on wodoodporny. Jeśli obawiamy się chłodu bijącego od ziemi, powinniśmy zaopatrzyć się też w karimaty lub folię termiczną. Bardziej wygodne, ale mniej praktyczne bywają dmuchane materace.

Alternatywą jest też po prostu komplet grubszych ubrań. Podczas wycieczek wygodnym rozwiązaniem są spodnie z odpinanymi nogawkami. Jeśli nie chcemy brać ze sobą kurtki przeciwdeszczowej, już za kilka złotych możemy dostać lekki foliowy płaszczyk, który po złożeniu zmieści się nawet w kieszeni.

Gdy już mamy gdzie spać i w co się ubrać, zastanówmy się, co będziemy jeść. Dziś praktycznie wszędzie można zrobić zakupy, więc w miejsce prowiantu można spakować coś innego. Jeśli już decydujemy się zabrać coś do jedzenia, warto rozważyć zakup żywności liofilizowanej. Kosztuje ona więcej niż tradycyjne dania, ale dostarcza dużo energii, zajmuje niewiele miejsca i nie trzeba jej przechowywać w lodówce.

Przed wyjazdem należy dowiedzieć się, czy na miejscu jest kuchnia polowa. Jeżeli jej nie ma, a koniecznie chcemy sami przygotowywać obiady, musimy zaopatrzyć się w kuchenkę. Najmniejsza butla z gazem waży 0,35 kg. Zamiast zestawu nieporęcznych garnków, warto pomyśleć o komplecie składanych menażek.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski