https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Woodstock 2018: Co zabrać na Przystanek Woodstock - Pol'And'Rock. Niezbędnik woodstockowicza PORADNIK

Woodstock 2018: co zabrać?
Woodstock 2018: co zabrać? Pawel Relikowski / Polska Press
Przystanek Woodstock 2018 (Teraz Pol'And'Rock) rozpocznie się w czwartek 2 sierpnia i potrwa do soboty. Tradycyjnie na pole namiotowe w Kostrzynie nad Odrą ściągają fani muzyki i dobrej zabawy. Jednak, aby festiwal był udany, warto dobrze się do niego przygotować. Przygotowaliśmy dla Was niezbędnik woodstockowicza, czyli co zabrać na Przystanek Woodstock?

Woodstock 2018: Co zabrać na Przystanek Woodstock: Oto niezbędnik woodstockowicza PORADNIK

Zasada jest jedna, im mniej, tym lepiej. Tym bardziej, że z roku na rok pole namiotowe w Kostrzynie jest lepiej zaopatrzone. Od kilku lat działa tutaj nawet market Lidl. Również oferta gastronomiczna to już nie tylko knysza i zpiekanki, ale również obiady domowe, czy kuchnia wegetariańska. Zobaczcie, co jednak na Woodstock na pewno zabrać musicie.

Co zabrać na Woodstock? Plecak, śpiwór, namiot, karimata

Plecak musi być lekki, wygodny, ale pojemny. W zależności od potrzeb, wystarczy 45 - 65 litrów na wszystkie niezbędne rzeczy. Minimaliści zdołają się spakować nawet do 35 litrowego. Tylko pamiętajcie, żadnych walizek. Te na polu się nie sprawdzą, a i ciągnięcie za sobą kufra z dworca PKP was nieźle zmęczy. Piechotą to około 30 minut drogi.

Jeśli chodzi o śpiwór, ważne, aby po zwinięciu zajmował jak najmniej miejsca. Nie przesadzajmy z grubością, ale też nie wybierajmy najcieńszego. Jeśli zrobi Wam się chłodniej, lepiej cieplej ubrać się do spania, niż taszczyć olbrzymi śpiwór ze sobą.

Namiot według potrzeb, najlepiej dwuosobowy, można go doczepić do plecaka. Na mniejszy namiot łatwiej też znajdziemy miejsce na polu namiotowym. Im bliżej festiwalu, tym ciaśniej.

Materac czy karimata?
Materac odradzamy, choć wygodniejszy, to niemal pewne, że w warunkach woodstockowych szybko się przebije. Przewagą karimaty jest też fakt, że można ją łatwo wyjąć z namiotu i poleżeć pod chmurką.

Ciepła bluza
Na późne wieczory i wczesne poranki ciepły sweter lub bluza na pewno się przyda. Wystarczy jedna sztuka. Woodstock to nie rewia mody. Polecamy zabrać także coś przeciwdeszczowego. Peleryna za 2 zł w zupełności wystarczy.

Apteczka i środki czystości

Mimo że na polu świetnie działa punkt medyczny, warto zabrać ze sobą kilka plastrów i wodę utlenioną. Bo o uraz nietrudno. A bieganie z każdym zadrapaniem do punktu to jednak strata czasu. Szczoteczka, pasta, mydło, chyba przypominać nie musimy?

Wbrew obiegowej opinii na Woodstocku jest się gdzie umyć. Na samym polu znajdziemy umywalnie i prysznice, do których jednak kolejka może przerażać. Z prysznica skorzystamy także w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji w centrum Kostrzyna. Warto zapukać też do prywatnych domów. Za niewielką opłatą dostaniemy domowe warunki.

Prowiant
Wystarczy naprawdę najwyżej kilka konserw na tzw. czarną godzinę. Punkty gastronomiczne są dobrze zaopatrzone i zaspokoją każde gusta.

Wegetarianie znajdą coś dla siebie m.in. w pokojowej wiosce Kirshny. W ostateczności można udać się do miasta, gdzie za niewielkie pieniądze można dobrze zjeść.

Latarka to podstawa
Na Woodstocku absolutnie niezbędna rzecz. Bez niej trudno będzie nawet odnaleźć swój namiot, a szczególnie coś wewnątrz niego. Wystarczy mała kieszonkowa, ważne, żeby była.

Nóż, finka i taśma izolacyjna
Ten zestaw pozwoli Wam naprawić niemal wszystko.

Buty
Generalnie w czym Wam wygodniej. Jednak jeśli w planach macie pogo przed sceną, to nawet jeśli nie ws mak Wam glany, warto pomyśleć o butach za kostkę, minimalizują ryzyko urazu. I nie zapomnijcie o klapkach. Te przydadzą się zwłaszcza w strefie z umywalkami i natryskami.

Flaga
Oprócz lansu na polu namiotowym, pomoże Wam także odnaleźć obozowisko w gąszczu innych namiotów. Ważne, aby wisiała wysoko.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To proste.
1. Gumki
2. Tabletki dzień po.
Nic więcej nie potrzeba :)
M
Maro
W tym roku pierwszy raz jechałem na Woodstock i kupiłem namiot Spokey Outdoor. Co prawda teraz juz nie wygląda jak nowy, ale przetrwał a to dobrze o nim świadczy :D
m
mama
W zeszłym roku moje dwie 18 letnie córki pojechały na Woodstock dzisiaj ma dwoje czarnych wnuczków , w tym roku też jadą.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski