https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy bez zgody rodzica pielęgniarka może przejrzeć uczniowi włosy w poszukiwaniu wszy?

Sławomir Bobbe
Szkoła do raportuSzkoła do raportu
Szkoła do raportuSzkoła do raportu Sławomir Kowalski
Część dzieci i młodzieży wróciła z kolonii i obozów z „gośćmi” we włosach. Teraz nieświadomie przekazują wszy kolegom ze szkolnych ławek.

Problem wszawicy wraca do szkół wraz z powrotem dzieci z wakacji. Część z nich wracając z obozów i kolonii - oprócz wspaniałych wspomnień przywozi także pasożyty. Właśnie teraz w szkołach powinny odbywać się badania głów uczniów, by problem nie rozprzestrzenił się na pozostałych uczniów. Nie zawsze się to udaje.

- Szkoły i przedszkola kontaktują się z nami w sytuacji, gdy nie mogą sobie poradzić z problemem - mówi Renata Zborowska-Dobosz, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. - Do tej pory mieliśmy sygnały z pięciu placówek.

Jak wygląda procedura?

- Najpierw dyrektor placówki zarządza badanie pod kątem wszawicy w wybranej klasie lub w całej szkole. Odpowiednio wcześnie musi o tym poinformować rodziców. Badanie powinno odbyć się jednak dyskretnie, z poszanowaniem prawa do intymności. Najczęściej pielęgniarka lub szkolna higienistka pojedynczo, we własnym gabinecie, bada dzieciom głowy. Jeśli znajdzie problem, informuje o nim rodziców i doradza, jak się go pozbyć. Potem przeprowadza kolejne badanie i sprawdza, czy problem został rozwiązany. Szacuje się - i dotyczy to całej Europy - że wszawica dotyka kilkunastu procent placówek oświatowych - twierdzi Renata Zborowska-Dobosz.

Rodzic nie może zabronić

- Formalnie rodzic nie może zabronić badania swojego dziecka w gabinecie pielęgniarki, jest to bowiem świadczenie medyczne, na które zgadzał się, podpisując zgodę na objęcie dziecka opieką zdrowotną. Dostajemy jednak sygnały, że najczęściej rodzice, których dzieci mają problem z wszami - gdy wiedzą, że danego dnia odbędzie się badanie - po prostu nie posyłają swojej pociechy do szkoły. Część rodziców z kolei nie ma po prostu pieniędzy na wykupienie środków na wszy - tłumaczy Renata Zborowska- Dobosz.

Wtedy jednak szkoła powinna poinformować MOPS o problemie, a ten - pomóc sfinansować zakup leków.

Katarzyna Karaszewska, wicedyrektor Zespołu Szkół na 21 przy ulicy Bałtyckiej, zapewnia, że problemu wszy u dzieci nie było tu od dawna, twierdzi jednak, że sprawa rozpoznania nie jest taka prosta, bo wbrew rodzicom badań robić nie można. - Gdy dostajemy sygnały od rodziców, że w danej klasie występuje problem wszawicy, musimy zwrócić się do wszystkich, by w zeszytach korespondencji wyrazili zgodę na badanie głowy dziecka - podkreśla dyrektor.

Dobrze, gdy rodzice współpracują

- Z taką zgodą dziecko zgłasza się do mnie i przeprowadzamy badanie. Jego wynik zapisuję w zeszycie korespondencji. Gdy badanie wykazało na głowie gnidy bądź wszy, przekazuję informację o sposobach leczenia i proszę o zgodę na kolejne badanie za kilkanaście dni, by sprawdzić, czy wszystko jest OK - wyjaśnia pani Iwona, pielęgniarka z ZS przy Bałtyckiej. - Ze zgodami nie ma jednak problemu, z rodzicami współpracuje się nam bardzo dobrze.

PSSE w Bydgoszczy zapewnia jednak, że zgoda rodzica - w świetle nowych przepisów - nie jest już konieczna, wystarczy sama informacja o tym, że badania się odbędą.

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
matylda
też tak myślę, trzeba samemu sprawdzać dziecku głowę i tyle, ja mam taki specjalny grzebień, ale teraz jak dziecko jedzie na kolonie to poczytałam na necie i faktycznie dużo jest głosów że ten hedrin ochrona jest dobry. Pójdę jutro do apteki i kupię, bo dziecko jedzie na kolonie a potem takie kolonie w mieście to tez multum dzieciaków, lepiej zapobiegać
M
Malwina
Ja właśnie taka zgodę podpisywał am ostatnio, ale widziałam ze sporą część rodziców nie wyrażała zgody, co tylko mnie upewnić ze lepiej sprawę wziąć w swoje ręce i samemu profilaktycznie sprawdzać, ja też profilaktycznie stosuje taka odżywkę chroniąca przed wszawica hedrin ochronawszy
G
Gosia
wiesz jak to jest, niektórzy rodzice dbają a inni nie. Ja u dziecka stosuję hedrin ochronę, ale jakoś nie wydaje mi sie, żeby każdy rodzic tak robil :P
t
toja
Sprawdzanie czystości głów nie jest świadczeniem medycznym tylko higienicznym i to nie na pielęgniarce ciąży obowiązek sprawdzania głów tylko na RODZICU
M
Mama
W szkole mojej córki stwierdzono wszy średnio informacja że wszy są pojawia się w zeszycie do korespondencji średnio co półtorej miesiąca. Córka chodzi już trzy lata do tej szkoły i przez cały ten czas naokrągło są wszy.Ostatnio córka zaraziła się wszami zaalarmowałam dyrekcje i rodziców z którymi moje dziecko miało kontakt. Córka ma grube długie włosy okazało się że wszy ma cały czas jedna i ta sama rodzina!!! Wkurzylam się bo pani dyrektor powiedziała że ma związane ręce więc zadzwoniłam do opieki społecznej czekam teraz co oni z tym zrobią? Dziś zadzwonię do sanepidu. Wyczyściłam córce głowę ale trzymam ją w domu bo boję się że znowu się zarazi ponieważ dziecko które ma wszy nadal chodzi z nimi do szkoły. Co ja mogę więcej zrobić?!?
H
Hanka
Wszy mają kilkudniowy okres wylęgania . Jeżeli zagnieździły się na długo we włosach dziecka tzn , że dziecko jest zaniedbane higienicznie . To samo przechodziliśmy 15 lat temu . Trzeba było codziennie sprawdzać włosy dzieciom . Póżniej się okazało , żę w grupie były dwie bliźniaczki mieszkające w bloku z ciepłą wodą . Nauczycielki w przedszkolu i9 w szkole powinny sprawdzać stan higieny dzieci jak również to czy nie mają sińców od maltretowania przez opiekunów . Oczywiście dla dobra dziecka obowiązuje dyskrecja.
A
Anka
za mojego dzieciństwa wystarczył JEDEN ŚRODEK na wszy ZASTOSOWANY RAZ i działał...... co się dzieje z tymi "lekami" czy ktoś to kontroluje, kiedyś pyralgin to był porządny lek, obecnie można całą paczkę zażyć i nic.....i takich specyfików jest pełno na rynku, płacimy a one nie działają....
x
xyx
Mendo -weszki to ty zapuszczasz stary pierniku.
Nie pyskuj w temacie o którym nie masz pojęcia.
Oj, marny ten twój żywot dziadzie
k
kuratorium
podaj nr przedszkola
n
niemarowniejszych
pie... wolność! jeżeli rodzic dziecka, które ma wszy, nie zgadza się na badanie i dziecko chodzi do szkoły, to ja - jako rodzic ZDROWEGO dziecka nie zgadzam się na posyłanie go na zajęcia, aby NIE ZACHOROWAŁ!!!
taki sam debilizm jak ze szczepieniem - jeżeli się nie szczepi, to zarażenie zdrowego dziecka powinno skutkować ZWROTEM pieniędzy za leczenie (zaszczepionego), za zwolnienie lekarskie rodzica i inne!
DOŚĆ DE..BIL.NEJ WOLNOŚĆ!!

proszę o podanie przepisów prawnych, które pozwalają chodzić chorym dzieciom do szkoły i zarażać
m
mama
z tym brakiem pieniędzy na środki zgadzam się w 100%. Moja córka przywiozła lokatorów z kolonii. Dwa dni przed wyjazdem do domu dzieci rzekomo miały sprawdzane głowy, jednak po ilościach żywych osobników i gnid wywnioskowałam, że kolonijna pielęgniarka musiała być ślepa. Walczyłam z tym ustrojstwem miesiąc. Wydałam 120 zł, na szampony, ponieważ pierwsza kuracja była całkowicie nieudana, - po pierwszym użyciu we włosach łaziły normalnie niczym nie przestraszone. Nie polecam Sora Forte. Dopiero Hedrin był skuteczny, ale musiałam u zyć go 3 razy (długie włosy i profilaktycznie rodzeństwo). Nie, to nie jest reklama, chciałabym tylko, żeby rodzice niepotrzebnie nie wydawali pieniędzy na nieskuteczne środki. Jestem jak najbardziej za sprawdzanie dzieciom głów. Nie tylko po powrocie z wakacji, ale także kilka razy w ciągu roku szkolnego.
F
Freeride
Powiem tak, w przedszkolu panie nie maja prawa sprawdzać głów dzieciom. Efekt tej popierdo..nej poprawności politycznej jest taki, że moje dziecko w przeciągu roku przyniosło z przedszkola wszy 4 RAZY! Na same środki do usuwania tego kurewstwa wydałem już jakieś 150 zł, co kilka dni oglądamy dziecku głowę i co z tego, jak inni mają to w du...ie. Panie przedszkolanki niby mówią rodzicom, że jest wszawica, ale tak cichutko, żeby sie nie narazić na gniew popierdol...ych mamuś, no bo jakże to, moje dziecko ma wszy, niemożliwe! Ręce opadają.
d
dziadek 90+
Głupszego pytania nie usłyszałem jeszcze za swojego długiego żywota, jakie postawił autor felietonu. Nie tylko Pani Pielęgniarka ma OBOWIĄZEK !!! zapuścić 'żurawia' w kudły każdego ucznia, ale każda Pani Nauczycielka i Pani Pedel w poszukiwaniu weszek. Nie radził bym jednak tym Panią zaglądania w kędziory ucznia, aby znaleść mendo-weszki.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski