Według raportu z września 2011 roku w złym stanie było 28 z 71 mostów, wiaduktów i kładek w mieście! Koszty napraw oszacowano wówczas na 86 mln zł.
Choć lista remontów, przeprowadzonych od tego czasu, jest długa, większość napraw to działania cząstkowe, prawie kosmetyczne. Parę lat temu solidnie wyremontowano m.in. most Pomorski i wiadukty warszawskie.
[break]
Tyle że stojące obok wiadukty nad magistralą ciepłowniczą wciąż nie spełniają norm - wchodzą w skład drogi krajowej, więc zgodnie z przepisami muszą wytrzymywać 40 ton. To samo dotyczy zbyt małej wytrzymałości wiaduktów na Armii Krajowej - z ich remontem zwlekano, sądząc, że uda się go przeprowadzić w momencie, kiedy trasa S5 pobiegnie przez środek miasta.
W najgorszym stanie wciąż jest most Królowej Jadwigi. Zabytkowa przeprawa, zbudowana w 1912 roku kurację odmładzająca przechodziła dwanaście lat temu. „Obecnie obiekt ma określoną nośność 20 ton” - czytamy w raporcie. - „Most pracuje w warunkach przeciążenia. Obiekt zabytkowy powinien być zastąpiony inną przeprawą, która by przejęła ruch pojazdów ciężarowych i autobusów”. Przez cztery lata nic się nie zmieniło.
- Wyremontowano dwa mosty tramwajowe na ul. Marszałka Focha, wymieniono nawierzchnię na lewym pasie mostu drogowego Marszałka Focha w stronę do ronda Grunwaldzkiego, wyremontowano most tramwajowy w ciągu ulicy Wojska Polskiego - wylicza Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Tyle że to nie wystarczy. Cztery lata temu zauważono, że w fatalnym stanie są nie dwa, ale cztery z sześciu mostów Solidarności na Focha. Jako prawie beznadziejny oceniono stan południowej przeprawy na Wojska Polskiego, zbudowanej w 1974 roku. Izolacja przecieka, podpory ledwo stoją. W 2011 roku uznano, że w Bydgoszczy potrzebne są trzy nowe mosty przez Brdę. Uniwersytecki już zbudowano, na ten na węźle zachodnim ogłoszono przetarg. Na powstanie przeprawy odciążającej most Królowej Jadwigi szans nie ma żadnych.