Czeka nas kolejny wakacyjny horror za kółkiem... bo na remonty głównych ulic pieniądze są

Jednak powtórzyła się historia z 2011 roku, kiedy Rafał Bruski zdecydował, że woli poprawiać stan ulic w centrum miasta niż budować nowe osiedlówki. Dwa lata temu o tracących termin ważności projektach technicznych budowy dróg osiedlowych alarmowali radni klubu Prawa i Sprawiedliwości. Teraz - pod koniec ubiegłego roku - alarm podniósł Bogdan Dzakanowski, radny niezależny.

- Budowa gminnych ulic to obowiązek miasta, mówi o tym art. 7 Ustawy o samorządzie gminnym - podkreśla w rozmowie z „Expressem” Dzakanowski. - Organem wykonawczym miasta jest prezydent. Dlatego skierowałem do niego bezpośrednio pytania, czy zamierza te drogi budować bez obciążania mieszkańców, a jeśli nie, to czy ma świadomość, że wyrzucił w błoto pieniądze na dokumentację.

Odpowiedź już jest. Rafał Bruski przyznaje, że dokumenty ważność straciły, ale można je wykorzystać m.in. w… konsultacjach społecznych. Na przełomie tego i przyszłego roku - jak dowiadujemy się z odpowiedzi - Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej zamierza przeprowadzić analizę finansową, która, być może, pozwoli stworzyć rezerwę w budżecie miasta na budowę osiedlówek w roku 2016. - Z jednej strony prezydent przyznaje się do błędu, ale właściwie z jego odpowiedzi nic nie wynika, tylko jakieś mało konkretne zapowiedzi - komentuje Bogdan Dzakanowski.

Tymczasem miasto chwali się budową, a właściwie naprawą, głównych ulic. Już w maju nową nawierzchnię ma dostać ul. Jana Pawła II - od Glinek do Zdobywców Wału Pomorskiego oraz między rondem Toruńskim a ul. Glinki. Następna robota czeka drogowców na Nakielskiej - od ronda Grunwaldzkiego do ul. Wrocławskiej.

Kiedy najgorzej?

W czerwcu remonty mają się zacząć na ul. Mickiewicza. Najgorzej dla kierowców będzie w czasie wakacji - wtedy odbudowy nawierzchni zaczną się na Bartodziejach - na ulicach Gajowej, Głowackiego, Kołobrzeskiej i Fordońskiej.