Podczas zjazdu Związku Polaków na Łotwie w Jekabpils nad Dźwiną, wszyscy jego uczestnicy dowiedzieli się, że w ojczyźnie jest miasto Nakło nad Notecią.
<!** Image 2 align=right alt="Image 82966" sub="Podczas zjazdu wystąpił chór polski, w którym śpiewają tez dwie ślesinianki: Ewa i Maja Polkowskie Fot. Archiwum">Zadbały o to dwie panie ze Ślesina, nauczycielki pracujące w polskiej szkole w Jekabpilsie oraz Towarzystwo Miłośników Kultury Ludowej „Doman” ze Ślesina.
- Zjazd był zebraniem sprawozdawczo-wyborczym związku i stał się okazją do spotkania Polaków mieszkających na Łotwie oraz z gośćmi zaproszonymi z Polski. Nam natomiast dał możliwość zaprezentowania naszego krajeńskiego folkloru – mówi Ewa Polkowska ze Ślesina, nauczycielka polskiego w szkole w Jekabpils, w której pracuje razem z córką Mają.
Najważniejszymi polskimi gośćmi zjazdu byli: ambasador Rzeczypospolitej na Łowie Maciej Klimczak, konsul Bartosz Jabłoński, prezydent Europejskiej Unii Wspólnot Polonijnych Adam Piłat i bydgoski senator Zbigniew Pawłowicz. Obrady poprzedziła msza w języku polskim, odprawiona przez miejscowego księdza Wiktora Naglisa, który po nabożeństwie zaprosił na przygotowaną przez siebie wystawę „Ślady polskie na Łotwie”.
<!** reklama>- Obrady zjazdu prowadzone były w reprezentacyjnej sali Urzędu Miejskiego, której wystrój przygotował „Doman” ze Ślesina, współpracujący z rodakami znad Dźwiny – dodaje Ewa Polkowska. - Piękne palmy wielkanocne i wielki kosz biało-czerwonych kwiatów z krepiny współgrały z odświętnymi strojami chóru jekabpilskiego, w którym z córką występujemy.
Obecność „Domana” nad Dźwiną nie jest przypadkowa.
- Z myślą o zacieśnianiu kontaktów z rodakami z Łotwy i prezentacją naszych tradycji, przygotowaliśmy projekt „Łotwa, Krajna – czy łączy nas tylko Bałtyk” - mówi Barbara Jasińska, prezes ślesińskiego towarzystwa. - Niestety, nie stać nas było w tym roku na większą prezentację, która wiązałaby się z wyjazdem na Łotwę kilku ludzi. W ramach przyznanych na projekt funduszy, przy zaangażowaniu własnych, z myślą o przyszłości przygotowujemy inscenizację „Krajeńskie wesele”. Planujemy też wydanie śpiewniczka z krajeńskimi piosenkami obrzędowymi, towarzyszącymi świętom, żniwom, dożynkom...
- Uczestników zjazdu gościliśmy też w szkole, która ma kłopoty lokalowe – mówi Ewa Polkowska. - Nauczyciele z uczniami przygotowali piękny program artystyczny, a ambasador Maciej Klimczak zapewnił, że zrobi wszystko, by maleńka szkoła w Jekabpilsie nadal kształciła potomków naszych rodaków.