Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co w tym roku zburzy ADM?

Tomasz Skory
Powybijane okna, pękające ściany, tynk sypiący się z sufitu. Budynków, które nadają się już tylko do rozbiórki, jest w naszym mieście bardzo dużo.

<!** Image 3 align=none alt="Image 212310" sub="Kamienica przy ul. Toruńskiej opuszczona jest od wielu lat. Znajduje się obok estakady Trasy Uniwersyteckiej i na pewno nie dodaje jej urody. Fot.: Dariusz Bloch">

Powybijane okna, pękające ściany, tynk sypiący się z sufitu. Budynków, które nadają się już tylko do rozbiórki, jest w naszym mieście bardzo dużo.

<!** reklama>

- Kamienica przy Toruńskiej 54 powinna zostać zrównana z ziemią. Lada dzień samochody pomkną nad nią estakadą i wszyscy z góry będą oglądać odrapane ściany i zabite deskami okna. Jeśli nikt jej nie rozbierze, za kilka lat pewnie sama się zawali - mówi pan Maciej, mieszkaniec Wzgórza Wolności.

Budynek ten opuszczony jest już od lat. Jakiś czas temu zamurowano w nim drzwi, zabezpieczono okna i wywieszono tabliczkę, która informuje o niebezpieczeństwie. To tylko jeden z blisko pięćdziesięciu obiektów w zasobach ADM, którego los jest już niemal przesądzony.

- Wyburzanie tych budynków przeprowadzamy na bieżąco, jeśli pozwalają na to środki finansowe. W tym roku plan robót rozbiórkowych obejmuje jedenaście nieruchomości - informuje Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM.

Administracja Domów Miejskich realizuje wyłącznie rozbiórki obiektów, których właścicielem jest gmina. Kamienic, które nadają się już tylko do wyburzenia, jest jednak w naszym mieście znacznie więcej.

- Właściciele prywatnych nieruchomości zobowiązani są do poniesienia wszystkich kosztów związanych z wyburzeniem - wyjaśnia Magdalena Marszałek.

To właśnie ta bariera finansowa powoduje, że tak wiele budynków, choć od lat popadają w ruinę, wciąż szpeci oblicze naszego miasta. O domu przy ulicy Podgórnej 30 pisaliśmy już przeszło dwa lata temu, gdy po raz pierwszy wybuchł w nim pożar. Ogień strawił większą część piętra i od tego czasu budynek czeka, aż ktoś się nim wreszcie zainteresuje.

Niewielki domek przy ulicy Ugory 54 wita nas wielką tablicą, informującą, że działka przeznaczona jest na sprzedaż. Od strony jezdni widać jedynie szarą, brudną elewację i powybijane okna, ale przechodząc na podwórze trafiamy na prawdziwe składowisko śmieci.

Jeszcze gorzej wygląda ruina, znajdująca się przy Zygmunta Augusta 28. Od lat budynek straszy powybijanymi oknami i ścianami, których wygląd nie wróży najlepiej. Dookoła budynku leżą fragmenty tynku, zapadł się dach, przez który dostaje się teraz woda.

Większość z tych miejsc należy jednak do prywatnych właścicieli, a tych trudno jest przeważnie nakłonić, by zainteresowali się pustostanem. Czy jest na nich sposób?

- Nadzór budowlany może nakazać wyburzenie budynku, jeśli nie jest zamieszkany, nie jest użytkowany i nie nadaje się do remontu. W praktyce jednak bardzo często pojawiają się problemy, bo i tak na wyburzenie musi się zgodzić właściciel nieruchomości. A często bywa tak, że jest on nieuchwytny - wyjaśnia Stanisław Skowroński, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!