Gdy tylko wszedł, poszły w ruch aparaty fotograficzne i telefony komórkowe, którymi uczniowie „siódemki” (a raczej uczennice), chciały uwiecznić gwiazdę.
<!** Image 2 align=right alt="Image 87305" sub="- Musiałam przyjść go zobaczyć, bo nie wiedziałam, kto to jest - powiedziała na sali jedna z nauczycielek. Uczniom popularnego aktora, znanego głównie z serialu „Kryminalni”, nie trzeba było przedstawiać /Fot. Tadeusz Pawłowski">Maciej Zakościelny, znany głównie z serialu „Kryminalni”, odwiedził wczoraj Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 7. I aż trudno uwierzyć, że stało się to za sprawą pieluch... A jednak. To właśnie ZSO nr 7 jest zwycięzcą drugiej już edycji akcji charytatywnej „Pieluszkomania”, organizowanej przez bydgoski oddział PCK. Jej celem jest zebranie jak najwięcej pieluch po to, by przekazać je bydgoskim szpitalom. W tym roku zebrano ich w sumie 13 523, z czego ponad 3 tysiące zdobyli właśnie uczniowie „siódemki”. - Rozwiesiliśmy plakaty, na wszystkie sposoby informowaliśmy uczniów - mówi Luiza Łobodzińska, koordynatorka przedsięwzięcia w szkole. - Dla nas dodatkową motywacją były też specjalne punkty, które mogliśmy w ten sposób uzyskać - wyjaśnia. Dumy i jednocześnie zaskoczenia z podopiecznych nie kryje dyrektor szkoły, Janusz Kitajgrodzki. - To chyba efekt tego, że bardzo intensywnie działa u nas wolontariat, są rozbudzone tego typu zainteresowania. Bardzo dobrze, że nasi uczniowie są otwarci na potrzeby drugiego człowieka - komentuje.
<!** reklama>Aktor zjawił się w szkole po godzinie 13. Wcześniej odwiedził pacjentów szpitala dziecięcego. - Część z nich pewnie nawet nie wiedziała, kim jest Maciek, jednak ci, którzy wiedzieli, nie mogli się nim nacieszyć. Gdy byliśmy w szpitalu, była akurat pora obiadowa, ale obiad w ogóle nie był ważny, liczyli się „Kryminalni”! - śmieją się wolontariuszki PCK.
<!** Image 3 align=right alt="Image 87305" >Dla Macieja Zakościelnego udział w charytatywnym przedsięwzięciu nie jest niczym nowym. Wcześniej jego twarz zdobiła jedną ze stron kalendarza „Dżentelmeni”, stworzonego z myślą o akcji „Stop bosym stopom”.
- Jeśli mogę komuś pomóc, to chętnie się przyłączam - odpowiada aktor. Przyznaje, że mając o 16 lat młodszego brata, nie obce mu są „pieluszkowe” perypetie. - Pewnego razu musiałem zostać z nim sam. Zmuszony byłem więc zmienić pieluchę. Długo próbowałem znaleźć kogoś, kto mi w tym pomoże, niestety, nie udało się, więc byłem zdany sam na siebie - opowiada gwiazdor, na którego przybycie uczniowie przygotowali specjalny program artystyczny.
<!** Image 4 align=right alt="Image 87308" >Czy organizatorzy spodziewali się ponownego sukcesu zabawy? - Zgłosiło się mniej szkół niż rok temu, jednak zebrano w sumie więcej pieluszek - mówi Patryk Wolski z PCK. - Jeśli gwiazdom mówi się konkretnie, czemu ma służyć ich obecność, chętnie zgadzają się na udział w takich przedsięwzięciach. Do akcji zaproszone także Agnieszkę Dygant i Pawła Małaszyńskiego. Te „wygrane” w Bydgoszczy zobaczymy we wrześniu.
