Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dowcipnisie okazali skruchę

Renata Napierkowska
Zarzut spowodowania zagrożenia dla życia i zdrowia mogą usłyszeć uczniowie gniewkowskiego gimnazjum, którzy potraktowali gazem pieprzowym swoich kolegów. Ich głupi wyczyn sprawił, że do szpitala trafiło 31 gimnazjalistów.

Zarzut spowodowania zagrożenia dla życia i zdrowia mogą usłyszeć uczniowie gniewkowskiego gimnazjum, którzy potraktowali gazem pieprzowym swoich kolegów. Ich głupi wyczyn sprawił, że do szpitala trafiło 31 gimnazjalistów.<!** Image 2 align=none alt="Image 224957" sub="Kara, która grozi dwóm gimnazjalistom, powinna być przestrogą dla pozostałych - eksperymentowanie z niebezpiecznymi środkami nie popłaca / Fot.: Renata Napierkowska">

- Ustaliliśmy, że gaz rozpyliła dwójka naszych uczniów. Jaki udział w tym zdarzeniu miał każdy z nich, to rozstrzygnie już sąd. Myślę, że był to jednorazowy wybryk z ich strony, gdyż wcześniej ci uczniowie nie sprawiali kłopotów wychowawczych. Nie mają też problemów z nauką - zapewnia wicedyrektor Gimnazjum nr 1 im. Ziemi Kujawskiej w Gniewkowie, Aleksander Kręc.

Postanowili sprawdzić, jak działa

Przypomnimy, do rozpylenia gazu na szkolny korytarzu doszło w ubiegłym tygodniu we wtorek na krótko przed południem. Uwagę wicedyrektora zwrócił fakt, że uczniowie zaczęli kaszleć i kichać, niektórzy narzekali na zawroty głowy. W szkole od razu zarządzono ewakuację, powiadomione zostały wszystkie służby oraz kuratorium i rozpoczęło się wietrzenie pomieszczeń. Na skutek rozpylenia gazu 30 uczniów z najbardziej nasilonymi objawami zostało przetransportowanych do inowrocławskiego szpitala. Kolejnego gimnazjalistę do lecznicy zawieźli rodzice. Akcja przebiegała bez paniki, a dzieci szybko i sprawnie opuściły budynek. Już następnego dnia udało się ustalić personalia sprawców rozpylenia gazu. Okazało się, że gaz do szkoły przyniósł jeden z trzecioklasistów, który wspólnie z kolegą postanowił sprawdzić, jak ten specyfik działa. Obaj uczniowie nie tylko przyznali się do winy, ale wyrazili skruchę i przeprosili swoich kolegów, nie oznacza to jednak, że unikną kary, bo najpewniej staną przed sądem rodzinnym i usłyszą zarzuty spowodowania zagrożenia życia i zdrowia. Grozić im może także kara ze strony szkoły. Czy i jak zostaną ukarani, taka decyzja zapadnie jednak dopiero na radzie pedagogicznej.

Mieszkańcy Gniewkowa nie przestają komentować zdarzenia. O jednym ze sprawców niektórzy rodzice mówią niezbyt pochlebnie i twierdzą, że chłopak już wcześniej przynosił pojemnik z gazem do szkoły.<!** reklama>

Pedagodzy oferują pomoc

W gimnazjum kilka dni po zdarzeniu odbył się apel, a swoją pomoc poszkodowanym zaoferowali szkolni pedagodzy.

- Gdyby rodzice lub młodzież potrzebowali pomocy na skutek tego incydentu, to nasi pedagodzy chętnie im jej udzielą albo pokierują do właściwych instytucji - deklaruje wicedyrektor Aleksander Kręc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!