https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Co szóste zwolnienie lewe

Hanna Walenczykowska
Bydgoski Zakład Ubezpieczeń Społecznych ujawnił, że prawie 2000 osób w minionym roku korzystało z „lewych” zwolnień.

Bydgoski Zakład Ubezpieczeń Społecznych ujawnił, że prawie 2000 osób w minionym roku korzystało z „lewych” zwolnień.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych w 2010 roku przyprowadził dwa rodzaje kontroli wystawionych zwolnień lekarskich. Pierwszą, przeprowadzali lekarze orzecznicy, którzy skontrolowali 11.291 osób, świadczenia wstrzymano 1.914 osobom. Drugą ZUS prowadził samodzielnie. Sprawdził 396 bydgoszczan przebywających na zwolnieniach lekarskich. W tej grupie 20 osób było zdrowych.

<!** Image 2 align=none alt="Image 166080" sub="ZUS sprawdził 396 bydgoszczan, przebywających na zwolnieniach lekarskich. W tej grupie 20 osób było zdrowych.
Fot. Dariusz Bloch">

- Niektórzy wykonywali pracę zarobkową, na przykład ubezpieczony w czasie zwolnienia remontował warsztat, inny porządkował garaż, jeszcze inny sprzedawał w sklepie
- wylicza Alina Szałkowska, rzeczniczka bydgoskiego oddziału ZUS. - Pewna krawcowa pracowała w swoim mieszkaniu, instruktor nadal udzielał lekcji nauki jazdy, a członek rady nadzorczej uczestniczył
w posiedzeniach.

ZUS sprawdza chorych z kilku powodów - kontroluje osoby przebywające na zwolnieniach długoterminowych lub wystawionych po ustaniu stosunku pracy, sprawdza prawdziwość donosów oraz kontroluje pracowników na zlecenie ich pracodawcy. Sprawdzeniu podlegają także te osoby, które często chorują i mają zwolnienia wystawiane przez różnych lekarzy, którzy zdiagnozowali odmienne schorzenia. Lekarze orzecznicy i pracownicy ZUS mają prawo wejść do mieszkania pacjenta.

<!** reklama>

- Osoba kontrolująca ma upoważnienia do wykonywania swoich czynności - tłumaczy Alina Szałkowska - i sprawdzenia, czy chory wykorzystuje zwolnienie lekarskie zgodnie z jego przeznaczeniem oraz, czy nie wykonuje on czynności mogących pogorszyć stan zdrowia.

Na podstawie takich wizyt sporządzany jest protokół i jeśli okazuje się, że ubezpieczony podczas chorobowego pracował, ZUS pozbawia go wypłaty świadczeń.

Pracodawcy, przynajmniej ci mniejsi, nie mają prawa sami kontrolować swoich pracowników. Mogą to uczynić tylko firmy, zatrudniające ponad 20 osób, które opłacają składkę ubezpieczenia chorobowego.

- Zakłady pracy rzadko korzystają ze swoich uprawnień i nieczęsto wnioskują do ZUS prosząc o przeprowadzenie kontroli - dodaje Alina Szałkowska.

Natomiast pracodawcy uważają, że trudno jest wyłapać tych, którzy idą na lewe zwolnienia.

- Nie możemy kwestionować decyzji lekarzy - oświadcza Mirosław Ślachciak, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców. - Sprawę musimy pozostawić sumieniom lekarzy
i sprawności inspektorów ZUS.

Nie zawsze odwoływanie się do sumienia lekarzy wystarcza. Są w tym gronie i takie osoby, które za wystawienie fikcyjnych zwolnień zostały ukarane przez ZUS lub stanęły przed bydgoskim sądem.

Jedna z takich spraw dotyczy kilkudziesięciu osób, w tym: lekarza medycyny (oskarżonego o przyjęcie korzyści materialnych i poświadczenie nieprawdy w zwolnieniu lekarskim), pielęgniarza pogotowia ratunkowego (oskarżone o współudział i przyjmowanie łapówek), ratownika zatrudnionego w pogotowiu ratunkowym.    

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski