Ciało 31-letniej kobiety znaleziono w czwartek (3 marca) w kompleksie leśnym w Krzywogońcu w gminie Cekcyn.
- Następnego dnia zatrzymano mężczyznę, 19-latka, z którym wykonano czynności procesowe i przedstawiono mu zarzut zbrodni zabójstwa - informuje Marcin Przytarski, prokurator rejonowy w Tucholi. - Został w poniedziałek aresztowany na trzy miesiące.
Sprawca przyznał się do winy i opowiedział śledczym, jak doszło do morderstwa. Wedle jego wersji między nim a 31-latką doszło do sprzeczki. Prokuratura będzie jeszcze sprawdzać, czy jego wersja jest prawdziwa.
- Ofiara i sprawca znali się - mówi prokurator. - Wedle 19-letniego aresztowanego doszło między nimi do sprzeczki i w emocjach pozbawił kobietę życia. Do zabójstwa najprawdopodobniej doszło w lesie, w miejscu znalezienia ciała, ale to będzie jeszcze podlegało weryfikacji. Przyjmujemy jednak z dużym prawdopodobieństwem, że właśnie tak było. Wszystkie okoliczności zabójstwa będziemy teraz sprawdzać w postępowaniu przygotowawczym.
Ciało ofiary było przykryte gałęziami, leżało niedaleko duktu leśnego w kompleksie leśnym w Krzywogońci. Przypadkowa osoba znalazła zwłoki i natychmiast powiadomiła policję. Pytamy, czy doszło do gwałtu. Prokurator go wyklucza. Na ciele 31-latki znaleziono obrażenia, ale prokurator nie chce na tym etapie postępowania wypowiadać się co do sposobu działania sprawcy.
- Sposób działania sprawcy nie do końca jest jeszcze ustalony - mówi prokurator. - Nie mamy jeszcze oficjalnych wyników sekcji zwłok.
Zamordowana kobieta mieszkała wcześniej w Bydgoszczy, osierociła dziecko. Z naszych informacji wynika, że przed sądem w Bydgoszczy toczyła się sprawa o ograniczenie jej władzy rodzicielskiej. Natomiast 19-letni domniemany sprawca zbrodni już wcześniej miał kłopoty z prawem.
Dlaczego wcześniej Prokuratura Rejonowa w Tucholi nie informowała o morderstwie? - Nie chcieliśmy szumu medialnego - odpowiada prokurator Przytarski.
