O tym, że Fordon bywa często dzielnicą kategorii B, biorąc pod uwagę troskę Urzędu Miasta Bydgoszczy, wszyscy mieszkańcy zdążyli się już chyba przyzwyczaić, choć nie wszyscy to akceptują.
Grochem o ścianę
Z redakcją skontaktował się Grzegorz Borkowski, członek Rady Osiedla Nowy Fordon.
- Już nie wiem, co mam odpowiadać przychodzącym do nas ludziom - mówi „Expressowi”. - Mieszkańcy są zbulwersowani faktem, iż do końca maja służby miasta odpowiedzialne za należyte utrzymanie zieleni kompletnie nie wywiązują się ze swoich obowiązków, co doprowadza do stanu przedstawionego na zdjęciu. Taki stan utrzymuje się od dłuższego czasu. W ubiegłym roku pierwsze koszenie zieleni wzdłuż ścieżki rowerowej od Rupniewskiego do ronda przy Korfantego miało miejsce 6 lipca i to po mojej osobistej interwencji w Wydziale Gospodarki Komunalnej. W tym roku jest jeszcze gorzej, ponieważ nie wykoszono nawet terenów, które przejęto w połowie kwietnia od spółki Tramwaj Fordon w rejonie pętli Korfantego. Przez takie podejście dochodzi do wtórnego rozsiewu przekwitających chwastów, w związku z tym w przyszłości będzie ich wielokrotnie więcej. Taka zieleń jest też wspaniałą wylęgarnią meszek i kleszczy. Miałem niedawno okazje oprowadzać gości z Szamotuł po Fordonie. Na widok niewykoszonych trawników i skarp ze zdziwieniem pytali, „kto pozwala na takie dziadostwo”...
Zobacz również:
Men's Prestige Night. Wybrano Miss Brdy 2017 [ZDJĘCIA]
Kiedy oglądamy malownicze łęty przy przystanku, podchodzi do nas pan Jerzy z Przylesia, jak się przedstawia: - Zrobią porządek przed wyborami, to już w przyszłym roku - śmieje się.
Co ciekawe, ratuszowi urzędnicy, z którymi kontaktował się przewodniczący, mieli mu tłumaczyć, że teren był zaniedbany przez poprzedniego „prywatnego właściciela”. Tym „prywatnym właścicielem” jest - a właściwie do kwietnia była, spółka bydgoskiego samorządu, a więc Tramwaj Fordon.
- Czy naprawdę musi być tak, że centrum wielkiego osiedla wygląda jak wiejskie opłotki? - pyta Andrzej Borkowski. - Aby zmusić urzędników do działania, trzeba ich ponaglać wielokrotnie - bo w przypadku utrzymania terenów zielonych rzadko dzieje się tak, jak powinno, w odpowiednim terminie.
Skarpy do koszenia
Rada Osiedla Nowy Fordon w ostatnich dniach po raz kolejny zwróciła się do Wydziału Gospodarki Komunalnej o uprzątnięcie terenu.
- Z tego co wiem, prace zostały wykonane, a skarpy skoszone - wyjaśnia Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Rafała Bruskiego. - Terenów do uporządkowania jest dużo - same trawniki, część z nich na skarpach, w tym rejonie mają powierzchnie około szesnastu hektarów. Prace wykonuje tylko jedna maszyna, stąd trwa to tak długo.
Bydgoszcz w 3D na Google Maps i Google Earth [zdjęcia]
Express Bydgoski w kapsule czasu na wieży budynku UTP w Bydgoszczy