Przekraczając jedną z kilku bram Ogrodów Działkowych „Pelikan”, nie mamy wątpliwości, iż większość właścicieli maleńkich ogrodów realizuje przesłanie śp. Jonasza Kofty, który słowami piosenki nawoływał „Pamiętajcie o ogrodach”. Zapach kwiatów i śpiew ptaków sprawia, że chce się żyć. Tu swój raj na ziemi stworzyli, między innymi: Violetta i Krzysztof Kowalscy. W wyprawach chętnie towarzyszy im wnuk Bartek. Mówią: - Ta działka daje nam szczęście. Mamy ją niedawno i ciągle uczymy się pielęgnacji roślin oraz ziemi. Nie uprawiamy warzyw, kochamy kwiaty. Mamy za to kilka drzew, wiśnie, aronię, z których robimy nalewki.
Pani Irena, która z wnuczkami odpoczywa nieco dalej, oprócz dywanu kwiatów, ma ogórki i kilka drzew. - Co wyrosło, zostało już zakiszone, zrobiłam także sałatki i soki z wiśni - mówi pani Irena.
Cała rodzina, a szczególnie dzieci, schładzają rozgrzane ciała w plastikowym basenie. Przydomowe baseniki są powszechne. - Nie są drogie, można kupić w promocji, a uciechy dużo - mówią działkowicze.
Ogródek, a szczególnie altanka jest zbawieniem dla pani Krystyny - Przebywam tu od 1 lipca - wyznaje kobieta. - Mieszkam na 4 piętrze, mam schorowane nogi. Dlatego jak jakoś wydostanę się z blokowego mieszkania, siedzę tutaj do jesieni. Cały czas na świeżym powietrzu. Po powrocie znowu pół roku jestem uwięziona w mieszkaniu.
Ogórki, buraczki i marchew to warzywa królujące na działkach „Pelikana”. Hodowcy chętnie dzielą się plonami z ubogimi. - Nadmiar owoców i warzyw z naszego ogrodu trafia do jadłodajni „Faustyna” - mówi Katarzyna Janasińska, prezes Zarządu Ogrodów Działkowych „Pelikan”, która ostatnio jest zajęta rozdawaniem tablic z numerami działek. To pierwszy krok do uporządkowania spraw związanych z administracją ogrodu. Do tematu działek powrócimy.
Zobacz galerię: W Ogrodach Działkowych „Pelikan”