Przypomnijmy, że Bronisław Komorowski zdobył w naszym województwie 39,26 proc. głosów - 4 proc. więcej niż w kraju. Zwycięzca I tury - Andrzej Duda - uzyskał w Kujawsko-Pomorskiem ok. 4 proc. mniej w stosunku do ogólnopolskiego wyniku. Paweł Kukiz - sensacyjny zdobywca trzeciego wyniku - osiągnął niemal identyczny wynik co w kraju.
W gminach powiatu bydgoskiego różnice były większe. Urzędujący prezydent zwyciężył bezapelacyjnie w Osielsku, najbogatszej gminie w regionie i jednej z najbogatszych w Polsce.Uzyskał tu niemal 46 proc. głosów. Co ciekawe, Paweł Kukiz nieznacznie wyprzedził w tej gminie kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Podobnie było w Nowej Wsi Wielkiej. W obu gminach niezależny kandydat wyprzedził Andrzeja Dudę o niespełna procent głosów. W naszym powiecie zwycięzca I tury najlepszy wynik uzyskał w Dąbrowie Chełmińskiej.
- Różnice w stosunku do średniej ogólnopolskiej są niewielkie - komentuje wyniki wyborów w naszym województwie i powiecie dr Sławomir Sadowski, politolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - W przeciwieństwie do innych regionów, nasz rozwija się dość marnie, stąd kontynuacja trendu socjalnego, gdzie wyborcy chcieliby jak najszerszej opieki państwa.
Co ciekawe, ani Bydgoszcz, ani region, przez wiele lat nazywane „bastionem lewicy”, tej opinii nie potwierdziły, a kandydaci lewicowi uzyskali wyniki podobne do średniej krajowej.
- Magdalenę Ogórek i Janusza Palikota wyborcy zaliczyli do liberalnej lewicy - mówi dr Sadowski. - To nie są potencjalni reprezentanci tego socjalnego elektoratu.