- W zeszłym tygodniu odebrałam telefon od mężczyzny, który stwierdził, że zalegam z opłatami za prenumeratę „Expressu Bydgoskiego” i mam dokonać przelewu na wskazane przez niego konto. Wiedziałam, że to oszustwo, bo „Express” owszem, czytam od wielu lat, ale kupuję go u zaprzyjaźnionej kioskarki, prenumeraty nigdy nie miałam - dziwi się nasza Czytelniczka.
Uwaga na oszustów
Postanowiliśmy Państwa ostrzec, bo sygnałów o tym, że ktoś podszywa się pod pracowników „Expressu”, otrzymywaliśmy w ostatnich dniach kilka, również od osób, które prenumeratę miały wykupioną i z opłatami za nią nie zalegały nawet jeden dzień.
PRZECZYTAJ:Uwaga, oszuści [KOMENTARZ]
Po decyzji o wykupieniu prenumeraty nie trzeba nigdzie wpłacać pieniędzy. Nasz Czytelnik otrzymuje fakturę wraz z gotowym drukiem (na którym widnieje numer faktury, kwota do zapłaty i numer konta, na który należy przelać wskazaną sumę). Rachunek trafia do Czytelnika mniej więcej w połowie miesiąca, razem z prenumerowaną gazetą, nigdy osobno. Nie jest też dostarczany do skrzynek pocztowych, przywożą go wraz z gazetą nasi kierowcy.
- Zdarzają się rzadkie przypadki, kiedy prenumerator zapomina o opłatach. W takich sytuacjach wysyłamy pismo z wezwaniem do zapłaty, dopiero gdy ono nie odniesie skutku, kontaktujemy się telefonicznie - mówią pracownicy Biura Obsługi Prenumeratora Expressu Bydgoskiego. - Gdy rozmawiamy przez telefon, nigdy nie wskazujemy konta, na które trzeba wpłacić pieniądze. Każdy prenumerator ma swój indywidualny, wyjątkowy rachunek, na który kieruje wpłaty.
Jak „na wnuczka”
- Schemat działania przypomina trochę oszustwa „na wnuczka”, ale nie mieliśmy dotychczas tego typu zgłoszeń - zapewnia Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Informacje o stanie płatności za prenumeratę i wszelkie informacje w tej sprawie otrzymać można w Biurze Obsługi Prenumeratora - telefon 52 32 60 776 lub 860.
O próbie oszustwa warto zawiadomić policję.
