Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byłem „słupem” - teraz jestem wrakiem [KULISY HANDLU NIELEGALNYM TYTONIEM]

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Thinkstock
Robert S. zgodził się opowiedzieć swoją historię handlarza lewym tytoniem tylko pod warunkiem, że zostanie anonimowy. Chce przestrzec innych. On już życie przegrał - po latach dopadli go celnicy.

[break]
- Dałem się postawić na tak zwanego „słupa” za marne pieniądze... - rozpoczyna opowieść Robert S. (dane zmienione). - Wiem o tym, że takich naiwnych jak ja jest więcej... A ten mój „znajomy” nigdzie nie pracuje, jeździ najnowszym modelem BMW, a wczasy spędza tylko w ciepłych krajach...

Odpalał parę złotych

Zaczęło się od zwyczajnej rozmowy ze znajomym. - Poprosił mnie, żeby tytoń bez akcyzy był sprzedawany na moje dane na jednym portali internetowych - opowiada Robert S. - Używał do tego procederu mojego nicka - wówczas nie wiedziałem jeszcze nawet, co to jest ten nick... Otworzyłem konto na moje nazwisko w Alior-Banku. Znajomy wykorzystywał do handlu mój komputer. Zapewniał mnie, że nie mam się czego obawiać, bo wszystko jest legalne.

PRZECZYTAJ:Nie daj się wykorzystać gangsterom

Robert S. co jakis czas pobierał z banku, ze swojego konta, pieniądze przelane przez kupujących tytoń na aukcjach.

- Oddawałem je raz w miesiącu, a znajomy odpalał mi parę złotych. Byłem zadowolony, ponieważ jestem na rencie z powodu zaburzeń schizoafektywno dwu-biegunowych - mówi „słup”. - Mam całkowity zakaz pracy, zresztą z takim schorzeniem żaden pracodawca by mnie nie zatrudnił.

Strach o rodzinę

Proceder nie trwał długo i toczył się kilka lat temu. Ale się nie przedawnił, o czym Robert S. niedawno boleśnie się przekonał.

- Na początku maja ubiegłego roku dostałem pismo z Urzędu Kontroli Skarbowej powiadamiające o wszczęściu przeciwko mnie postępowania kontrolnego za okres od marca do grudnia 2010r. - mówi Robert S.

- Znajomy,który zaproponował mi ten „biznes”, kiedy dowiedział się o całej sprawie, zaczął się wszystkiego wypierać. Straszy mnie, że jeżeli wspomnę o nim czy to w Urzędzie Kontroli Skarbowej, czy w sądzie, to on - jak się to wyraził - „zajmie się” moją żoną i synami. Ja o swoje życie się nie martwię nie zależy mi na moim życiu, ale boję się o moją najbliższą rodzinę.

Przegrane życie

Jakby tego było mało do sprawy włączyli się celnicy.

Robert S. opowiada: - Urząd Celny w Toruniu naliczył mi akcyzę wraz z odsetkami na ponad 900 tysięcy złotych. Odsetki są wyższe niż akcyza... Postępowanie trwa od 06 maja ub. roku. Zastanawiałem się, co mam zrobić w takiej sytuacji. Doszedłem do jednego wniosku - popełnić samobójstwo, a w liście pożegnalnym napisać, kto tak naprawdę za tym wszystkim stoi. Będę musiał jednak dobrze pomyśleć nad tym, jak to zrobić, żeby się udało.

Pod koniec ub. roku Robert S.na miesiąc wylądował w szpitalu psychiatrycznym. W lipcu tego roku rozpuścił w wodzie siedem opakowań leku Clonazepanum, każde po 30 sztuk - więc ponad 200 tabletek. - Żyję do dzisiaj - mówi. - Przez tę historię przestałem sypiać. Od czasu pisma z UKS byłem u kilku prawników, straciłem wszystkie zaoszczędzone pieniądze. Przegrałem życie przez własną głupotę.

Jeżeli jest ważny interes

Celnicy i policjanci podkreślają, że przypadków handlu tytoniem bez akcyzy jest w regionie i kraju coraz więcej. Ale i coraz więcej hadlarzy zalicza wpadki.

Do jednej z największych w ostatnim czasie doszło w Bydgoszczy w połowie września. Kierujący fiatem scudo - mieszkaniec województwa łódzkiego - miał nieaktualne dokumenty, w dodatku upierał się, że niczego nie przewozi. Tymczasem w środku były worki jutowe z pociętym tytoniem - było go 872 kilogramów. - Towar miał trafić na bydgoski rynek - informuje Mariusz Ziarnowski z Urzędu Celnego w Toruniu. - Gdyby tytoń trafił do sprzedaży, straty Skarbu Państwa wyniosłyby ponad 800 tys. złotych.

Urzędnicy UKS i celnicy przypominają, że akcyza przedawnia się po upływie 5 lat licząc od końca roku płatności. Można wystąpić o jej umorzenie jedynie z powodu „ważnego interesu podatnika lub interesu publicznego”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!