Bydgoszczy odpływa wielka szansa na port rzeczny

Port multimodalny - te dwa wyrazy oznaczają wielką szansę na przemysłowy rozwój Bydgoszczy i podniesienie jej prestiżu jako ważnego ośrodka lezącego na połączeniu dwóch istotnych dróg wodnych. Od 1999 r. powstanie takiego portu planowane jest na Wiśle w bydgoskim Łęgnowie. Do portu miały wieść linie kolejowe oraz rozbudowany układ drogowy, pozwalający na transport kontenerów w różne części regionu.

Port jest także w planach Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego i strategii rozwoju województwa. Nie tak dawno Rada Miasta podjęła uchwałę o potrzebie powołanie takiego portu, a apel skierowano do mnisterstw.

Wygląda na to, że obecny rząd nie mówi „nie”, ale ostatnie oficjalne stanowiska dwóch ministerstw są jednoznacznie złe.

Nie są znane koszty ani harmonogram inwestycji

„Według informacji przekazanych przez Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej założenia rozwoju śródlądowych dróg wodnych określają strategię działań rządu. Ogólny charakter tego dokumentu nie pozwala określić szczegółów konkretnych inwestycji, np. portu rzecznego w Bydgoszczy. Na obecnym etapie przygotowań do realizacji programu nie jest możliwe również określenie ich kosztów, harmonogramu jej realizacji oraz podmiotów zaproszonych do konsultacji społecznych” - czytamy w stanowisku Ministerstwa Środowiska podpisanym przez wiceministra Mariusz Gajdę.

Pismo jest jedna z dwóch odpowiedzi na sejmowe interpelacje Łukasza Schreibera, bydgoskiego posła Prawa i Sprawiedliwości. - Rzeczywiście, muszę przyznać, że stanowiska ministerstwa nie są zbyt optymistyczne, ale nie są też złe jakby mogło się wydawać. Zostawiają jakąś szansę - uważa poseł.

Konkurs nie dla samorządów

Nadzieje ma dawać druga odpowiedź. Mowa w niej o 1 miliardzie złotych na wspieranie tego rodzaju inwestycje - to kasa z Unii Europejskiej rozdysponowywana w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020.

Problem w tym, że konkurs jest tak rozpisany, że będą w nim mogły wziąć istniejące porty morskie, przedsiębiorcy i kolejarze. O samorządach nie ma ani słowa. - Moje interpelacje podkreślić miały rolę Bydgoszczy jako ważnego punktu i na podstawie jednej czy drugiej odpowiedzi trudno wyciągać jednoznaczne wnioski - mówi poseł Schreiber.

Zgodnie z odpowiedziami rządu, kolej także nie planuje na razie jakichkolwiek inwestycji w Bydgoszczy.

Bydgoszcz ma pieniądze na plany

Przypomnijmy, że Bydgoszcz wspólnie z partnerami otrzymała dofinansowanie na projekty związane między innymi ze wzmocnieniem transportu śródlądowego. Dzięki nim ma się udać sfinansowanie studium lokalizacji portu na Wiśle. Miasto z samorządem województwa oraz 20 instytucjami z Niemiec, Szwecji, Polski, Litwy i Finlandii przystąpiła już do międzynarodowego konsorcjum projektowego o nazwie EMMA, z myślą o pozyskaniu środków na prace koncepcyjne.

W sumie na realizację ważnej dla Bydgoszczy części projektu zarezerwowano ponad 352 tysiące euro. Wkład własny miasta wyniesie niespełna 53 tysiące euro, a projekt ma być realizowany już od tego roku.

Warto wiedzieć

Projekt EMMA - głównym celem projektu jest zwiększenie promocji możliwości oraz korzyści, wynikających z transportu drogami śródlądowymi i drogą morską. W skład konsorcjum, prócz miasta Bydgoszczy i województwa, wchodzi 20 instytucji z Niemiec, Szwecji, Polski, Litwy i Finlandii. Konsorcjum tworzą organizacje wspierania biznesu, europejskie grupy interesów, instytucje naukowo-badawcze, samorządy województw. Liderem jest organizacja wspierania biznesu Port of Hamburg Marketing. Środki kierowane są na przygotowanie analiz niezbędnych do budowy m.in. nowych portów.