Okazuje się, że krążek przywieziony z Brazylii ma spory feler: traci swój blask, pojawiają się na nim odbarwienia.
- Okazało się, że to jest jakiś błąd i to się ściera coraz bardziej. Medal aktualnie wygląda źle, jeszcze kilka wywiadów i pokazywania go fanom i będzie wyglądał jeszcze gorzej. Ale na szczęście za jakiś tydzień-dwa zostanie wymieniony na nowy - opowiada wioślarka LOTTO-Bydgostii w rozmowie z TVP 3 Bydgoszcz.
Okazuje się, że koleżanki Moniki Ciaciuch z osady wymieniły krążki na nowe jeszcze w Rio. Dlaczego bydgoszczanka tego nie zrobiła?
- Kiedy one oddawały medale do wymiany, mnie nie było akurat w wiosce. Medal miałam zamknięty w szafce pod kluczem, nikt nie miał do niego dostępu i żadna z dziewczyn nie mogła go tak po prostu zabrać i wymienić - wyjaśnia Monika Ciaciuch.
W najbliższych tygodniach ma pojawić się osoba z misji olimpijskiej, która wymieni medal na lepszy model.