Wszystko zaczęło się od ustaleń kryminalnych z bydgoskiego Błonia. Z informacji wynikało, że jeden z pracowników ochrony dokonuje włamań na konta bankowe. Do tego przestępstwa wykorzystywał pozyskane nielegalnie numery kart bankomatowych.
W Golczewie wysadzono bankomat
źródło: TVN/x-news
- Funkcjonariusze dotarli do dwóch pokrzywdzonych, którzy padli ofiarą włamań na konto bankowe. Jak się okazało, z ich konta przelewane były pieniądze w kwocie blisko 30 i 50 złotych. Tych transakcji było kilkanaście. Policjanci zbierając dodatkowe informacje ustalili podejrzewanego. Był nim 23-latek, który zaczął się ukrywać. Został jednak odnaleziony i aresztowany, a funkcjonariusze zabezpieczyli należące do niego dwa drogie telefony komórkowe oraz laptopa - przekazał nam kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy.
Śledczy z Błonia zaczęli gromadzić materiał dowodowy. Najpierw udowodnili zatrzymanemu 19 kradzieży z włamaniem na konta bankowe. To jednak nie wszystko. - Policjanci dotarli też do trzeciej osoby, która była pokrzywdzoną w sprawie. Wówczas okazało się, że podejrzany włamał się na jej konto 53 razy. Tyle też dodatkowych zarzutów usłyszał 23-latek - mówi Przemysław Słomski.
Teraz może mu grozić wysoka kara, ponieważ dokonywał tych przestępstw w warunkach tzw. recydywy.
Mężczyzna, który zabarykadował się z bronią w domu w Radwanicach, może usłyszeć zarzuty
źródło: TVN/x-news