https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie są wściekli na tempo prac wokół Starego Rynku, ratusz zapowiada przyspieszenie...

Tomasz Zieliński
Godziny przedpołudniowe na ul. Mostowej. Praca wre. Kończy się o 16.00. Tego nie rozumieją bydgoszczanie, podkreślając, że w takich newralgicznych miejscach praca powinna być prowadzona na dwie zmiany.
Godziny przedpołudniowe na ul. Mostowej. Praca wre. Kończy się o 16.00. Tego nie rozumieją bydgoszczanie, podkreślając, że w takich newralgicznych miejscach praca powinna być prowadzona na dwie zmiany. Dariusz Bloch
„Cieszę się, że jest robione, ale planowanie tragiczne”, „Może przestraszyli się burzy?” - to tylko dwa z dziesiątków komentarzy o tempie prac na starówce. ZDMiKP wzywa wykonawcę do podkręcenia tempa.

Na prace wokół Starego Rynku bydgoszczanie czekali od lat. Wreszcie ruszyły, mając zmienić zaniedbane uliczki i Rynek w salon miasta.
Zakres prac jest ogromny. Remontowane są nie tylko jezdnie, chodniki, mosty i mała architektura. Na plac budowy wchodzą też rozmaici właściciele sieci: gazowej, elektrycznej, wodnej itd. Chodzi o to, by za jednym zamachem, kompleksowo wyremontować zaniedbany dotąd fragment Bydgoszczy.

Gdzie oni są?!

Czytelnicy „Expressu”, komentujący codziennie prace w tym rejonie, cieszą się z nich. Nie rozumieją jednego - dlaczego w wielu miejscach prowadzenia robót o godz. 16.00 zamiera wszelki ruch. Dlaczego prace w tak newralgicznym miejscu miasta nie są prowadzone na dwie zmiany? Dlaczego nie zrobiono wszystkiego, by uciążliwości było jak najmniej?

CZYTAJ TEŻ:W piątek rusza budowa Ikei. Czy czeka na kolejny komunikacyjny koszmar?

Kiedy „Express” zapytał o to Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej, sprawa musiała być dobrze znana, bo odpowiedź dostaliśmy błyskawicznie.
[break]
- Zawarta umowa zawiera klauzulę o pracach od godziny 6.00 do 22.00 - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP. - W związku z tym, w ubiegłym tygodniu na piśmie wezwaliśmy wykonawcę do przedłużenia godzin pracy na obiektach. Na wczorajszej „radzie budowy”, wykonawca zobowiązał się do wydłużenia czasu pracy.

Na moście Jerzego Sulimy-Kamińskiego prace będą trwały minimum do 18.30, natomiast na uliczkach - do 17.00. Codziennie inspektorzy nadzoru ZDMiKP kontrolują budowę, a tym samym postępy prac.

Ratusz też w nerwach

Nie tylko bydgoszczanie i dziennikarze szukają odpowiedzi, dlaczego ślimaczą się prace wokół Rynku. W rozmowie z „Expressem” wiceprezydent Łukasz Niedźwiecki zapowiedział „ofensywę informacyjną” ratusza na temat tej inwestycji, niezadowolony ze sposobu informowania o niej przez ZDMiKP.

W przysłanym komunikacie Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta miasta, zapowiada przyszłotygodniowe spotkanie na temat inwestycji. Wiceprezydent rozmawiał będzie m.in. z wykonawcami robót, restauratorami i stowarzyszeniem Bydgoska Starówka.

Jednocześnie ratusz tłumaczy, dlaczego prace muszą trwać teraz.

W komunikacie czytamy m.in.: „Nie było możliwości wcześniejszej realizacji tej inwestycji a jej rozpoczęcie np. wiosną 2015 wiązałoby się z całkowitą utratą dofinansowania z UE tzn. kwoty 9,9 mln zł. (...) Przed rozpoczęciem prac zsynchronizowano pracę wszystkich gestorów sieci (gaz, woda, ścieki, prąd, światłowody, kable telekomunikacyjne, etc.)”.

Ratusz przypomina również o specyfice pracy na terenie Starego Miasta, wymagającej prac archeologicznych. Urzędnicy zapewniają jednak, że prace uda się zakończyć dwa tygodnie przed terminem, planowanym na przełom listopada i grudnia.

A jednak można

W komunikacie brak jednego: odpowiedzi na pytanie, dlaczego wykonawca „może” pracować 16 godzin, a nie : „musi” pracować. Takie sformułowanie pomogłoby wyegzekwować szybsze tempo wykonywanych prac. Skoro dziś wykonawca zgadza się pracować dłużej, to mógł to zrobić od początku.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
brukarz
szkoda,że nikt nie zapyta ekip pracujących na remontowanych ulicach..dlaczego nie pracują dłużej, czy mają z tego tytułu jakiekolwiek profity?..czy jest koordynacja terminów remontów infrastruktury/ np. sieci telefonicznej/. spytajcie remontowców na ulicach Starego Miasta o zarobki, o komfort pracy, o zwynagrodzenie np. za nadgodziny i za soboty, a wtedy zrozumiecie, dlaczego to idzie "tak wolno"
b
bydgoszczak
Pewnie ze mogliby robic do 20- tej poki jest jasno a nie do 16 ale cieszmy sie ze wogle cos robia...Dzieki temu w przyszlym roku nasza Starowka bedzie piekna I gotowa na przyjecie tlumow turystow.
i
ixar
Polacy... jedni marudzą, że praca nie trwa na dwie zmiany, drudzy narzekają na hałas w godzinach wieczornych, kolejni pokazują palcami jaki to wyzysk polaka - że tyra do nocy, w niemczech to nie do pomyślenia. Potem zaczną marudzić następni - dlaczego chodnik się zapada, dlaczego nie zrobiono porządnie tylko na szybcika i gdzie był inspektor.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski