Zobacz wideo: Rybi Rynek w Bydgoszczy - jakie zmiany nas czekają?

Część budynku, której właścicielem było miasto, kupiła w drodze przetargu Grupa Konkret z Poznania. W gmachu przy ul. Dworcowej 63 funkcjonuje wspólnota, ponieważ właścicielem parteru jest Centrum Medyczne „Nad Brdą”.
Poznańska Grupa Konkret była jedyną firmą, która stanęła do drugiego przetargu. W pierwszym nie było chętnych. Nowi współwłaściciele przyznają, że mają już wizję na przyszłość budynku przy ulicy Dworcowej w Bydgoszczy, ale o szczegółach jeszcze długo nie poinformują. - Chcemy, aby bydgoski gmach zachował swój piękny, historyczny charakter i stał się kolejną perełką w naszym portfolio, obok City Park Poznań i Twierdzy Modlin. Następne dwa lata będą dla nas czasem pracy nad koncepcją i samym projektem, ale na pewno wstępną wizję przedstawimy trochę wcześniej - mówiła nam Paulina Prusiecka z Grupy Konkret.
Te informacje wywołały poruszenie wśród mieszkańców Bydgoszczy.
- Oooo! Może wyjdzie coś fajnego - ucieszył się pan Jarosław.
- W Twierdzy Modlin niewiele zrobili - studzi optymizm pan Wojciech.
- Byłem w City Parku w Poznaniu. Fajnie byłoby mieć coś podobnego w Bydgoszczy - pisze pan Sławomir.
- A ja miałem okazję być w tym roku w Twierdzy Modlin i nie zauważyłem tam żadnej rewitalizacji. Budynki opuszczone, szyby wybite, bezdomni powyciągali złom, ogólnie wielki bajzel - relacjonuje pan Adam.
Pani Mariola krytykuje sprzedaż pięknego, zabytkowego budynku deweloperom i sugeruje, że powinna funkcjonować w nim państwowa służba zdrowia. Na ten wpis odpowiedział pan Przemysław, który stwierdził: - Miasta nie stać na remont, więc jak rozumiem według Pani lepiej pozwolić, żeby budynek gnił i niszczał, byle tylko nie oddać go w prywatne ręce? Ten gmach jest pod bardzo ścisłą kontrolą konserwatora, bo to jeden z najpiękniejszych zabytków w Bydgoszczy. Na pewno krzywda mu się nie stanie.
Pan Robert też widzi w najnowszej transakcji nadzieję: - Kolej latami niszczyła ten budynek. Teraz jest szansa na zachowanie, a może i odnowienie budynku.
Niektórzy internauci przypominają historię Młynów Rothera i obawiają się podobnej historii. - Młyny Rothera też sprzedali kiedyś jakiejś firmie, a później odkupili zdaje się że za więcej. Oby się to nie powtórzyło - pisze pan Stanisław.
Pani Małgorzata dodaje: - W Żarach inwestor kupił zamek w centrum miasta i zniknął za granicą. W Bydgoszczy tak samo było z Młynami Rothera. Czy władze Bydgoszczy naprawdę nie potrafią wyciągać wniosków z doświadczenia? Bezpieczniej byłoby gdyby ta perełka pozostała w rękach miasta.
- Jest takie ryzyko, ale nie ma innej drogi, żeby obiekt wypiękniał i tętnił życiem. Miasto tego nie zapewni - podsumowuje pan Dawid.
Urząd Miasta Bydgoszczy informuje, że zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego z 2015 roku zabytkowy obiekt przy Dworcowej 63 jest przeznaczony na działalność usługową.
Tak wygląda imponujący gmach przy Dworcowej 63
Przypomnijmy: po tym jak Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika nie zdecydowało się otworzyć w tym miejscu kierunku lekarsko-dentystycznego, w 2018 roku obiekt ponownie przejęło miasto. Budynek zaproponowano Ministerstwu Obrony Narodowej, Ministerstwu Przedsiębiorczości i Technologii, Ministerstwu Sprawiedliwości, Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie, Archiwum Państwowemu, Wojewodzie Kujawsko-Pomorskiemu oraz Marszałkowi Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Żadna z instytucji nie zdecydowała się na wykorzystanie obiektu, więc Rada Miasta Bydgoszczy zdecydowała o wystawieniu go na sprzedaż w drodze przetargu. Przez jakiś czas obiektem interesował się jeden z najbogatszych polskich biznesmenów Roman Karkosik. Mówiło się, że mógłby otworzyć tam Zakład Opiekuńczo-Leczniczy.