- To piękne sosny, charakterystyczne drzewa w Fordonie. Rosły na miejskiej działce, na łące, w pobliżu stacji kontroli pojazdów. W niczym tam nie przeszkadzały - mówił nam w maju Jan Kwiatoń, przewodniczący Rady Osiedla Nowy Fordon, który 21 maja zwrócił uwagę na wycięte drzewa i zgłosił sprawę Urzędowi Miasta Bydgoszczy oraz policji.
Jak już wcześniej pisaliśmy, z wycinką nie miał nic wspólnego Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - Nie wycinaliśmy ani nie zlecaliśmy wycinki tych drzew - zapewniał nas Tomasz Okoński, rzecznik ZDMiKP. Takie samo zapewnienie otrzymaliśmy od Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy.
Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające w sprawie ściętych drzew z artykułu 144, paragraf 2 Kodeksu wykroczeń.
Artykuł ten brzmi: „Kto usuwa, niszczy lub uszkadza drzewa lub krzewy stanowiące zadrzewienie przydrożne lub ochronne albo żywopłot przydrożny, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.
Policjanci prowadzący sprawę kontaktowali się z Urzędem Miasta Bydgoszczy i ustalili, że ratusz nie zlecał wycinki w tym miejscu. Postępowanie wyjaśniające trwa.
