Zobacz galerię: Parki i skwery w Bydgoszczy. Dzięki nim jest tu tak pięknie
- Klimat w Warszawie będzie przypominał ten, który panuje obecnie w stolicy Turcji - mówił podczas wczorajszego Międzynarodowego Kongresu Ekologii Miast EcoMetropolis profesor Andrzej Kassenberg, który opracowuje ocenę ryzyka klimatycznego dla Warszawy.
W badaniach branych jest pod uwagę kilkadziesiąt czynników, m.in. burze, temperatury powietrza, opady deszczu, susze, prędkość wiatru, ale też gęstość zabudowy i nieprzepuszczalność powierzchni terenu. Latem temperatura powietrza sięga 37 stopni Celsjusza. Fale upałów stają się coraz dłuższe, rośnie też średnia temperatur.
- Już teraz w stolicy żyje się trudno - nie ukrywa profesor.
Jednym z elementów walki z globalnym ociepleniem jest europejski Plan Gospodarki Niskoemisyjnej, zakładający m.in. stopniową redukcję emisji gazów cieplarnianych i ograniczenie zużycia energii niepochodzącej ze źródeł odnawialnych. Do 2030 roku ma się to zmniejszyć w krajach Unii Europejskiej o 40 procent.
Strategie na pokaz
- Samorządy gminne już teraz powinny mocno działać w tym kierunku. Potrzebne jest kompleksowe planowanie przedsięwzięć, a nie tylko wyrywkowe opracowywanie wąskich strategii wtedy, gdy chce się skorzystać z unijnych dotacji.
Mnóstwo takich niewiele wnoszących dokumentów stoi na półkach w urzędach marszałkowskich - mówiła wczoraj Antonina Kaniszewska z Krajowej Agencji Poszanowania Energii. Pierwszymi wynikami z prowadzenia gospodarki niskoemisyjnej polskie gminy mają się wykazać w 2020 roku.
- Wszędzie powinny powstawać zespoły specjalistów albo przynajmniej pojedyncze stanowiska energetyków miejskich - zauważyła Antonina Kaniszewska.
W bydgoskim kongresie uczestniczyli samorządowcy z ośmiu województw. Gdy padło pytanie, w której gminie działa specjalista od poszanowania energii, zgłosiły się tylko dwie miejscowości: Bydgoszcz i Świecie.
Czynnikiem łagodzącym skutki niekorzystnych zmian klimatycznych, zwłaszcza w dużych miastach, jest przyroda. Pod tym względem Bydgoszcz nie ma się czego wstydzić.
- Choćby wasza Wyspa Młyńska. Świetnie zagospodarowane miejsce w samym centrum miasta - chwalił profesor Kassenberg.
Wirtualny spacer
W Bydgoszczy jest w sumie 10 parków miejskich, zajmujących powierzchnię 890 hektarów. Wirtualny spacer po bydgoskim „systemie przyrodniczym” prezentowała dr Maria Dombrowicz z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego.
- Przykładem świetnej rewitalizacji może być park Jana Kochanowskiego, założony w 1901 roku przez Konrada Neumanna. Mamy tam aż 80 gatunków drzew. Ten park to olbrzymia spuścizna historyczna - podkreślała dr Dombrowicz.