Bydgoskie ulice zmienią nazwy. Patroni będą wybrani przez internet

Armii Ludowej, Teodora Duracza, Lucjana Szenwalda, Józefa Powalisza, Zygmunta Berlinga, Oskara Langego, Bolesława Rumińskiego, Stanisława Lehmana, Romana Chłodzińskiego, Planu 6-letniego, a także park Zbigniewa Załuskiego jeszcze w tym roku mają zniknąć z kwietniu ubiegłego roku przez parlament. Pod tymi adresami mieszka blisko pięć tysięcy bydgoszczan. Po zmianie nazw będą musieli wymienić - na koszt państwa - dowody osobiste i inne dokumenty, a także uaktualnić dane m.in. w bankach i miejscach zatrudnienia.

Szukają lokalnych vipów

Konsultacje z mieszkańcami wzięła na swoje barki Rada Osiedla Nowy Fordon. Na tym osiedlu do zmiany jest przewidzianych aż siedem ulic. - Bardzo nam zależy na tym, aby mieszkańcy mieli wpływ na nowe nazwy. Nie ukrywamy, że szukamy patronów związanych z osiedlem. Zupełnie inaczej mieszka się na ulicy człowieka, którego się znało, wie kim był i jakie ma zasługi. Obecnie mieszkańcy niewiele wiedzą o swoich patronach - mówi Jan Kwiatoń, przewodniczący Rady Osiedla Nowy Fordon.

Zależy nam na tym, aby mieszkańcy mieli wpływ na nowe nazwy. Szukamy patronów związanych z osiedlem.

Społecznicy uruchomili specjalną stronę internetową: www.dekomunizacjafordon.pl, gdzie można składać swoje propozycje nowych nazw. Na zgłoszenia czekają do 15 maja. Następnie, 5 czerwca rozpocznie się głosowanie nad tymi propozycjami. Głosowanie potrwa do 10 lipca. - Wyniki nie przesądzą ostatecznie o tym, że dana ulica otrzyma nazwę, na którą oddano najwięcej głosów. Wyniki trafią na biurko prezydenta Bydgoszczy - tłumaczy Jan Kwiatoń.

Plebiscyt dekomunizacyjny ogłosiła także Fordońska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Spółdzielcy mogą do końca lutego składać propozycję na nowe nazwy czterech ulic, przy których znajdują się budynki FSM. Głosowanie odbędzie się między 15 marca a 30 kwietnia.
- Plebiscyt uzupełnia się z działania rady osiedla. Nasze propozycje i wyniki przekażemy do rady. Potrzebna jest taka burza mózgów - tłumaczy Grzegorz Borkowski z FSM.

Padają już pierwsze propozycje. Emerytowani lotnicy chcą upamiętnienia Franciszka Gołaty, ostatniego Komendanta Szkoły Szybowcowej w Fordonie. Miałby on zastąpić Oskara Langego. Społecznicy chcą także ulicy Jeremiego Przybory, a Stowarzyszenie Bydgoski Wyszogród - Księcia Przemysła. IPN proponuje upamiętnić żołnierzy wyklętych.

Formalności do września

- Prezydent przywiązuje dużą wagę do zdania mieszkańców, więc wyniki konsultacji potraktuje poważnie - zapewnia Janusz Czwojda, przewodniczący Zespołu ds. Nazewnictwa Miejskiego. - Ustawa przewiduje, że nowe nazwy musimy wprowadzić do 2 września, nie określa jednak, jakie konkretnie ulice są przewidziane do zmiany. Samorządy bazują więc na liście, którą kilka lat temu przygotował IPN. Może się jednak okazać, że wojewoda, jako organ nadzorujący, zechce rozszerzyć tą listę o kolejne ulice - tłumaczy Janusz Czwojda.

Po dekomunizacji konieczna będzie wymiana tabliczek i przemalowanie niektórych elewacji. - Koszty spadną na mieszkańców tych nieruchomości. Tabliczki to groszowe sprawy, droższe będzie malowanie elewacji. Przezornie, od trzech lat na elewacjach malujemy tylko numery budynków, a nie nazwy ulic - mówi Grzegorz Borkowski z FSM.

Polub "Express" na Facebooku