Pan Krzysztof (imię zmienione) od sześciu lat żyje na ulicy. - Zgubiła mnie wóda - mówi wprost. - Żona mnie zostawiła i jakoś się w życiu pogubiłem. Ale do schroniska nie pójdę. Nie lubię takich skupisk ludzi. Poza tym tam obowiązuje dyscyplina, a ja wolę sam o sobie decydować. Niekiedy nie jest łatwo. Na szczęście, ludzie czasem dadzą bułkę lub drożdżówkę i jakoś idzie. Śpię gdzie Bozia da, ale teraz rzeczywiście robi się zimno.
Mają ich na oku
Gdy temperatura w nocy spada poniżej zera, strażnicy miejscy sprawdzają regularnie miejsca, w których wiedzą, że zwykle spotkają bezdomnych. - Obecnie mamy wytypowanych 26 takich lokalizacji - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy. - To głównie opuszczone budynki, garaże, altany, ale też szałasy na terenach leśnych, piwnice, czy barakowóz. Jest też grupa osób, która każdą noc spędza w innym miejscu, i tu z pomocą zdecydowanie trudniej dotrzeć.
Zabójcze toksyny i trujący pył nad Bydgoszczą
Tylko w listopadzie br. municypalni podjęli 421 interwencji w sprawie bezdomnych. To o 115 więcej niż w tym samym czasie przed rokiem. - Tylko osiem osób zdecydowało się na pobyt w schronisku. Większość odmówiła, bo jak twierdzi, ceni sobie wolność i nie chce podporządkowywać się regulaminowi - mówi Arkadiusz Bereszyński. - A poza tym w schronisku nie wolno pić alkoholu. A ta choroba to poważny problem bezdomnych. W ubiegłym miesiącu aż 127 osób przewieźliśmy do punktu pomocy osobom nietrzeźwym, w 14 przypadkach konieczna była pomoc medyczna. W chłodne dni niektórzy szukają też schronienia w zsypach, śmietnikach czy na klatkach schodowych. Mieliśmy 276 takich przypadków. O ich pobycie w takich miejscach informują nas mieszkańcy, którzy dzwonią pod numer 986. W sumie zgłoszeń od bydgoszczan mieliśmy w listopadzie 402.
Pomocy nie odmówią
W Centrum Pomocy dla Bezdomnych Mężczyzn przy ul. Fordońskiej 422 do dyspozycji jest 220 łóżek. W poniedziałek 214 z nich były już zajęte. - W razie potrzeby w świetlicy rozłożymy materace i łóżka polowe - zapewnia Maciej Zabielski, kierownik placówki. - Nikomu nie odmówimy pomocy. Warunek jest jeden. Trzeba być trzeźwym. U nas można liczyć nie tylko na nocleg, ale też na jeden ciepły posiłek dziennie oraz prowiant na śniadanie i kolację. Nasi podopieczni otrzymują środki czystości, odzież i obuwie. Raz na dwa tygodnie mają wymienianą pościel. W ubiegłym roku zimą w kulminacyjnym momencie przyjęliśmy aż 240 osób.
Tu dostaną posiłek
W Bydgoszczy jest osiem punktów wydawania ciepłych posiłków, z których mogą skorzystać bezdomni. Jadłodajnię prowadzi, m.in., Bydgoskie Stowarzyszenie Miłosierdzia, działające przy Bazylice św. Wincentego a Paulo, Centrum Pomocy Betlejem przy ul. Drukarskiej 6, ale też Polski Czerwony Krzyż (ul. Floriana 18), Centrum Chrześcijańskie Kanaan Misja Betezda (Czartoryskiego 12) i Zgromadzenie Sióstr Albertynek (ul. Koronowska 14). Stołówki przy Ogrodowej 9 i Toruńskiej 272 ma też MOPS. - Posiłki wydawane są od poniedziałku do piątku w godz. 12.30-14 - informuje Marian Gliniecki, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy. - W razie mrozów przy ośrodkach rejonowych wystawiamy też termosy z ciepłą herbatą.
Polub "Express" na Facebooku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"