Normą staje się wielojęzyczność placówek, większość inwestuje w rozwój artystyczny, taneczny, dzieci są stymulowane różnymi dziedzinami sztuki, nauki.
PRZECZYTAJ:I już wiadomo, gdzie dzieciaki lubią spędzać czas najbardziej i z kim [NASZ PLEBISCYT]
Gdy przypominam sobie moje czasy, aż włos się jeży na głowie, że pozwalali nam na tyle bezkarnego, słodkiego nic nierobienia. Pamiętam, że jako przyszła nauczycielka, godzinami stałam przy tablicy i z kredą w ręce tłumaczyłam lalkom i misiom matematyczne i językowe zawiłości.
Największa wrzawa robiła się wtedy, gdy panie nauczycielka (pozdrawiam Panie Krystynę i Teresę!) wyjmowały książki z bajkami. A później zapadała cisza. Nie podejrzewam, żeby ktoś zaniedbywał nasz rozwój.
Po prostu zostawiano nam duży margines tzw. czasu wolnego i musieliśmy sami go zagospodarować. Oczywiście bez pomocy multimediów. Sporo też było zabaw typu: „Chodzi lisek koło drogi” „Stary niedźwiedź mocno śpi” czy ciuciubabka albo głuchy telefon. Było wspaniale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc