Niektórzy uważają, że ptaków w mieście nie powinno być, ponieważ niszczą elewacje. Inni, z obecności gołębi, potrafią zrobić turystyczną atrakcję. Jedni i drudzy starają się zminimalizować niepożądane skutki ptasiego towarzystwa.
- Niektórzy na parapetach montują kolce - wyjaśnia Dawid Kilon, biolog, ornitolog. - Stosowanie ich jest niezgodne z prawem, ptaki często się o nie ranią. Ale, widziałem kiedyś gniazdo gołębia uwite na takich kolcach.
Najskuteczniejsze, zdaniem Dawida Kilona, są spirale, które można zamontować na lub pod wystającymi elementami elewacji budynków.
PRZECZYTAJ:Dobrze, że ptaki są obok nas [dzielnicowym okiem]
- Zupełnie nieskuteczne są atrapy większych ptaków, na przykład kruków - tłumaczy Dawid Kilon. - Gołębie nie boją się krukowatych, nie są ptakami szponiastymi, plądrują tylko gniazda.
Straszakami nie są również naklejki, które umieszcza się na szybach. One spełniają inną funkcję - mają ostrzegać ptaki przed przeszkodą, czyli np. okienną szybą.
Gołębiom należy dawać ziarno nie chleb
Warto wiedzieć, że niektóre gatunki ptaków, w tym gołębie i wróble są zależne od człowieka. Bez pomocy zginą.
- Dokarmianie zaczyna się wraz z pierwszymi przymrozkami a kończy na początku wiosny - radzi Dawid Kilon. - Nie dokarmia się ich w okresie lęgowym oraz latem i jesienią. Jeśli się to robi, to tak naprawdę dokarmia się szczury.
Gołębiom i wróblom nie powinno dawać się chleba, ponieważ zawiera sól. Ptaki te nie mają gruczołów, które pozwalałyby im na usuwanie soli z organizmu. Dlatego też powinny być karmione ziarnem.
Jest wiele gatunków gołębi, które mieszkają w miastach ale nie wszystkie zostają u nas na zimę. Gołębie miejskie i sierpówki nie odlatują, ale np. gołębie grzywacze są ptakami wędrownymi.
- Gołąb siniak nie lubi towarzystwa ludzi i mieszka w lasach. Gniazda buduje w dziuplach wykuwanych przez dzięcioła czarnego - wyjaśnia Dawid Kilon. - Widziałem je w buczynie, która jest w ogrodzie botanicznym w Myślęcinku.
My w Polsce chronimy, oni zabijają
Innym, coraz rzadziej spotkanym w Polsce gatunkiem jest turkawka.
- My turkawki chronimy. Grecy i Włosi zabijają je w celach konsumpcyjnych - mówi Dawid Kilon. - Na niektórych wyspach częściej spotyka się myśliwych niż mieszkańców.