- Jest to dziewiąte zwycięstwo prawicy, co jest historycznym wynikiem – stwierdził Jarosław Wenderlich, startujący z pierwszego miejsca Bydgoskiej Prawicy do Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego. To samo podkreślał Łukasz Schreiber, kandydat na prezydenta Bydgoszczy podczas wieczoru wyborczego swojego komitetu w niedzielę (07.07)
Wenderlich stwierdził: - Na spokojnie, czekamy na ostateczne wyniki wyborów do Sejmiku Województwa Kujawsko Pomorskiego, ale mogę zapewnić, że na pewno będę optował za tym, żeby marszałek województwa pochodził z Bydgoszczy, a nie jak było w przeszłości. Różne koalicje zawiązywały się w przeszłości, ale czas zmienić sytuację, bo od momenty powstania województwa wszyscy marszałkowie byli albo z Torunia, albo z jego okolic.
O wynikach Łukasz Schreiber
Łukasz Schreiber, kandydat Bydgoskiej Prawicy na prezydenta Bydgoszczy, w rozmowie z „Expresem Bydgoskim”, stwierdził, że na razie jeśli chodzi o wybory prezydenckie w mieście, jego komitet czeka na ostateczne wyniki. - Znaczące w tych wyborach jest to, że wiele osób głosowało poza partyjnymi podziałami, bo np. we Wrocławiu kandydatka Trzeciej Drogi zdobyła 33 procent, a w innym mieście tylko 3. W Bydgoszczy badania Exit Poll nie były przeprowadzane, jeśli chodzi o głosowanie na prezydenta, dlatego na razie nie wiemy nic. Wyniki będą prawdopodobnie spływały, ale poczekamy na ostateczne, podane przez Państwową Komisję Wyborczą - zaznaczył.
Podkreślił też, że na listach Bydgoskiej Prawicy było bardzo wiele kobiet.
W bydgoskim sztabie Prawa i Sprawiedliwości bardzo wysoki wynik Rafała Trzaskowskiego - wygrał w pierwszej turze - w wyborach na prezydenta Warszawy został przyjęty z bardzo wyraźnym niezadowoleniem.
