Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoska Izba Lekarska nie chce wydawać pozwoleń na wykonywanie zawodu lekarzom spoza UE na polecenie ministra

Dorota Witt
Dorota Witt
Od 2021 roku obowiązuje prawoyjęte dwa akty prawne, które ułatwiły pracę w Polsce lekarzom lub lekarzom dentystom spoza terytorium państw członkowskich, jednocześnie gwarantując wysoką jakość leczenia Polaków.
Od 2021 roku obowiązuje prawoyjęte dwa akty prawne, które ułatwiły pracę w Polsce lekarzom lub lekarzom dentystom spoza terytorium państw członkowskich, jednocześnie gwarantując wysoką jakość leczenia Polaków. www.pixabay.com
- Nie możemy, jako samorząd lekarski, dać się sprowadzić do roli pieczątki przystawianej pod decyzją ministra. Uproszczony system przyznawania lekarzom spoza UE prawa wykonywania zawodu powstał naprędce, zagraża bezpieczeństwu pacjentów - mówi dr n. med. Marek Bronisz, prezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej.

Zobacz wideo: Wyższa emerytura? To już ostatni moment na złożenie wniosku.

Pięciu lekarzy z Białorusi i Ukrainy otrzymało zgodę na wykonywanie zawodu w Polsce w ramach tzw. systemu uproszczonego. Decyzje w tej sprawie wręczył im minister zdrowia dr Adam Niedzielski - pochwaliło się 21 stycznia ministerstwo zdrowia. Czy do Bydgoskiej Izby Lekarskiej wpłynął już jakiś wniosek o przyznanie prawa wykonywania zawodu lekarzowi spoza UE na nowych zasadach?

Na szczęście nie. Gdyby wpłynął, a przedstawione dokumenty wnioskującego budziłyby nasze wątpliwości (zaznaczam, że nowy, uproszczony system nie daje nam, jako izbie lekarskiej, ani czasu, ani wystarczających narzędzi do weryfikacji kompetencji lekarza i prawdziwości przedstawianych dokumentów!), zrobilibyśmy wszystko, by nie dopuścić do przyznania prawa wykonywania zawodu.

Nowe prawo powstało w pośpiechu, bez konsultacji ze środowiskiem lekarskim, w opinii prawników jest niezgodne nie tylko z konstytucją, ale i z prawem unijnym. Mówię to z żalem, nie satysfakcją. Tak poważna sprawa powinna być uzgadniana nie na drodze utarczek społecznych, a na drodze dialogu.

- Nowe prawo powstało w pośpiechu, bez konsultacji ze środowiskiem lekarskim, w opinii prawników jest niezgodne nie tylko z konstytucją, ale i z prawem
- Nowe prawo powstało w pośpiechu, bez konsultacji ze środowiskiem lekarskim, w opinii prawników jest niezgodne nie tylko z konstytucją, ale i z prawem unijnym. Mówię to z żalem, nie satysfakcją. Tak poważna sprawa powinna być uzgadniana nie na drodze utarczek społecznych, a na drodze dialogu - mówi dr n. med. Marek Bronisz, prezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej. Nadesłane

Nikt chyba nie ma wątpliwości, że w Polsce brakuje lekarzy. Ten uproszczony system powstał - przynajmniej tak deklaruje ministerstwo zdrowia - po to, by te braki, dokuczliwe zwłaszcza w czasie pandemii, sprawnie uzupełnić lekarzami i dentystami spoza UE. Co jest więc z tym prawem nie tak, że samorządy lekarskie się przeciw niemu buntują?

Pełna zgoda co do tego, że w Polsce są istotne braki w kadrze medycznej. Zupełnie zrozumiałe jest, że ci, którzy są odpowiedzialni za system ochrony zdrowia, gorączkowo szukają rozwiązań. Szkoda tylko, że wcześniej nie otworzyli się na dialog ze środowiskiem lekarskim. Bo tak oto powstał zły przepis: chcąc uprościć procedury związane z przyznawaniem prawa do wykonywania zawodu lekarza i lekarza dentysty osobom spoza UE, zlikwidowano właściwie wszystkie możliwości weryfikacji kompetencji tych osób, nie tylko medycznych, nie tylko ich stanu wiedzy, ale i znajomości języka polskiego. Jedyne wymogi wobec lekarza cudzoziemca to: pełna zdolność do czynności prawnych, nienaganna postawa etyczna, odpowiedni stan zdrowia, dyplom lekarz uzyskany poza UE. Od takiego lekarza nie będzie wymagane nawet zalegalizowanie dyplomu. Minister nie musi przekazać izbom lekarskim dokumentów czy informacji na temat lekarza cudzoziemca. Ma nam wystarczyć, że wyda pozytywną decyzję, która ma nas zobowiązać do przyznania prawa wykonywania zawodu w ekspresowym terminie siedmiu dni (bo jeśli nie: lekarz cudzoziemiec „jest uznawany za lekarza lub lekarza dentystę posiadającego odpowiednie prawo wykonywania zawodu”). To tak jakbyśmy zostali sprowadzeni do roli pieczątki potwierdzającej decyzję ministra. Nie możemy jej zmienić, ale to my jako samorząd w praktyce odpowiemy za skutki jej podjęcia. Ten uproszczony system jest głęboko niesprawiedliwy nie tylko dla polskich lekarzy, ale i tych lekarzy z zagranicy, którzy pracują u nas z powodzeniem od dawna, których umiejętność cenimy i którzy musieli przejść długą drogę, wykazać się szerokimi kompetencjami, zanim otrzymali prawo do wykonywania zawodu w naszym kraju.

A może polscy lekarze po prostu obawiają się konkurencji, stąd to wytykanie błędów ustawodawcy?

Głębokie niedobory kadrowe na polskim rynku ochrony zdrowia utrącają ten argument. Na zwiększeniu liczby lekarzy w polskich placówkach skorzystaliby nie tylko pacjenci, ale właśnie także lekarze, którzy nie byliby tak przeciążeni pracą, prawdopodobieństwo popełnienia błędu medycznego w wyniku przemęczenia też by spadło. Polscy lekarze wyjeżdżają do pracy za granicę nie dlatego, że pracy u nas dla nich nie ma, a dlatego, że warunki pracy w Polsce odbiegają znacząco od tych na Zachodzie. Zresztą także lekarze z innych krajów wcale nie wybierają Polski w pierwszej kolejności jako miejsca do pracy i życia. Nawet lekarze spoza UE właśnie z tego względu traktować będą nasz kraj prawdopodobnie głównie jako przystanek na zawodowej drodze, nie punkt docelowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo