Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojtek z Łabiszyna urodził się trzy miesiące przed terminem. Ważył mniej niż paczka cukru. Trwa zbiórka na jego rehabilitację

Dorota Witt
Dorota Witt
Rodzice Wojtka chcieliby zapewnić mu, m.in., cykl zabiegów w komorze hiperbarycznej, co dawałoby szanse na częściową odbudowę komórek w układzie nerwowym. Jeden zabieg kosztuje 150 zł, potrzeba ich ok. 30. Rehabilitacja i inne zabiegi zalecane przez specjalistów są kosztowne, nie ma szans na ich refundację w ramach NFZ (rehabilitacja przeprowadzana w warunkach domowych jest częściowo refundowana).Potrzeba ok. 30 tys. zł. Te pieniądze dadzą pozwolą na zachowanie ciągłości leczenia i sprawią, że rodzice i specjaliści nie będą stali przed koniecznością rezygnacji z zabiegów ani wyboru tych mniej potrzebnych z wachlarza koniecznych.Można wspomóc zbiórkę charytatywną na rehabilitację Wojtka Berki na stronie www.siepomaga.pl.
Rodzice Wojtka chcieliby zapewnić mu, m.in., cykl zabiegów w komorze hiperbarycznej, co dawałoby szanse na częściową odbudowę komórek w układzie nerwowym. Jeden zabieg kosztuje 150 zł, potrzeba ich ok. 30. Rehabilitacja i inne zabiegi zalecane przez specjalistów są kosztowne, nie ma szans na ich refundację w ramach NFZ (rehabilitacja przeprowadzana w warunkach domowych jest częściowo refundowana).Potrzeba ok. 30 tys. zł. Te pieniądze dadzą pozwolą na zachowanie ciągłości leczenia i sprawią, że rodzice i specjaliści nie będą stali przed koniecznością rezygnacji z zabiegów ani wyboru tych mniej potrzebnych z wachlarza koniecznych.Można wspomóc zbiórkę charytatywną na rehabilitację Wojtka Berki na stronie www.siepomaga.pl. Nadesłane
- Nasza codzienność to walka o to, by życie naszego dziecka nie było niekończącym się pasmem cierpień - mówią rodzice małego Wojtka Berki z Łabiszyna i proszę o pomoc w zebraniu pieniędzy na kosztowną rehabilitację.

Zobacz wideo: Jak dokarmiać ptaki, by im pomóc, a nie szkodzić? Radzi ornitolog. Monika Wójcik-Musiał

Na narodziny Wojtusia czekali podekscytowani rodzice i trójka rodzeństwa, w tym najstarsza siostra, Wiktoria. Ciąża przebiegała prawidłowo, nic nie budziło niepokoju rodziców. Niestety poród nastąpił aż trzy miesiące przed terminem. Wojtek walczy o życie bez cierpienia od pierwszego oddechu. Razem z nim rodzice i oddana siostra, która poprosiła nas o nagłośnienie zbiórki na rehabilitację brata. Sama też sporo przeszła.

Wiktoria doświadczyła przemocy rówieśniczej

O losie Wiktorii pisaliśmy kilka tygodni temu - doświadczyła przemocy rówieśniczej i szkolnego hejtu, w odzyskaniu spokoju i równowagi psychicznej pomógł jej sport. Historię nastolatki - dziś: biegaczki, można przeczytać tutaj.

Wojtek jest wcześniakiem. Potrzebuje codziennej rehabilitacji

Wojtek w dniu narodzin ważył mniej niż kilogram, potrzebował specjalistycznej aparatury, by przeżyć - jego narządy nie były do końca ukształtowane. - Pierwsze miesiące spędzone w szpitalu wciąż są dla nas przerażającym wspomnieniem. Mam wrażenie, że przez cały ten czas balansowaliśmy na granicy życia i śmierci. Inkubator, kolejne choroby, powikłania, bakterie. Czekanie na każdą informację i potworny strach… - opisuje Justyna Berka, mama Wojtka.

Trwa zbiórka pieniędzy na stronie siepomaga.pl

Zmaganie z chorobami nie skończyło się dla Wojtka w momencie wypisania ze szpitala. Dla rodziców to tak naprawdę początek walki o życie dziecka bez cierpienia: ich codzienność to badania, wyjazdy na konsultacje medyczne, m.in. do Warszawy, rehabilitacja. Chłopiec cierpi, m.in., z powodu opóźnionego rozwoju psychoruchowego, retinopatii, wodogłowia.

Rodziców cieszy nawet najmniejszy sukces synka, najmniejszy postęp w rozwoju, ale przed nimi ciągle wiele do zrobienia.

- Wojtuś ma już dwa lata, wciąż nie powiedział pierwszego słowa, nie potrafi samodzielnie siedzieć, jest zależny od pomocy innych - mówi mama Wojtka. - W sferze marzeń pozostają zwyczajne rzeczy, które dla niemal każdego rodzica są tak oczywiste, że prawie niezauważalne: pierwsze rozmowy, wspólne poznawanie świata, spacery. My musimy skupić się na działaniu, na tym, co tu i teraz: na każdym najmniejszym ruchu Wojtka, na pilnowaniu ustalonych pór podawania leków, reakcjach Wojtusia. Z każdym dniem i każdym wyzwaniem, jakie stawiają nam choroby Wojtka, radzimy sobie coraz lepiej, choć liczba codziennych obowiązków związanych z pielęgnacją synka wciąż się wydłuża. Z jednym nie poradzimy sobie sami - z zebraniem pieniędzy potrzebnych na niezbędną rehabilitację synka. Tylko wzmożona praca z rehabilitantami daje Wojtkowi nadzieję na choć częściową sprawność w przyszłości. Ale koszty stale rosną. Są już poza naszym zasięgiem.

Kosztowna rehabilitacja Wojtka Berki

Rodzice Wojtka chcieliby zapewnić mu, m.in., cykl zabiegów w komorze hiperbarycznej, co dawałoby szanse na częściową odbudowę komórek w układzie nerwowym. Jeden zabieg kosztuje 150 zł, potrzeba ich ok. 30. Rehabilitacja i inne zabiegi zalecane przez specjalistów są kosztowne, nie ma szans na ich refundację w ramach NFZ (rehabilitacja przeprowadzana w warunkach domowych jest częściowo refundowana).

Potrzeba ok. 30 tys. zł. Te pieniądze dadzą pozwolą na zachowanie ciągłości leczenia i sprawią, że rodzice i specjaliści nie będą stali przed koniecznością rezygnacji z zabiegów ani wyboru tych mniej potrzebnych z wachlarza koniecznych.

Możesz wspomóc zbiórkę charytatywną na rehabilitację Wojtka Berki

Zbiórka jest prowadzona na stronie www.siepomaga.pl.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo