Jak już wcześniej informowaliśmy, Komisja Europejska zaakceptowała kujawsko-pomorski plan spójności komunikacji drogowej i kolejowej do 2020 roku. To kluczowy dokument dla województwa, dzięki któremu możliwe będzie przeprowadzenie najważniejszych inwestycji.
W ramach tego programu wyremontowanych ma zostać 351 kilometrów dróg wojewódzkich. Zarząd województwa już podjął decyzję o ogłoszeniu przetargów na wybór wykonawców dla pięciu tras.
Ratusz ma sporo uwag
Z kolei ponad 200 milionów złotych z Regionalnego Programu Operacyjnego trafi na modernizację infrastruktury kolejowej. Plan spójności bardzo nie spodobał się Bydgoszczy. Ratusz twierdzi, że samorząd województwa nie uwzględnił wielu uwag.
Z zarzutami ratusza zgadzają się bydgoscy radni sejmiku: Roman Jasiakiewicz i Andrzej Walkowiak. I idą nawet krok dalej. Chodzi o modernizację linii kolejowej 356 Bydgoszcz - Kcynia - granice województwa.
W komunikacie prasowym, przesłanym do mediów, znalazła się ona na liście linii do przebudowy w ramach środków RPO. Radni zauważyli jednak, że brakuje w nim podstawowej informacji.
"Kłamstwo i manipulacja"
Lista ułożona jest bowiem według najbardziej priorytetowych dla samorządu województwa. Oznacza to, że linia nr 356 jest na szarym końcu, a na jej modernizację znajdą się pieniądze tylko z ewentualnych oszczędności po przetargach.
- Z tak bezczelnym kłamstwem i manipulacją jeszcze nigdy się nie spotkałem - grzmi Andrzej Walkowiak. - Jak można w oficjalnym komunikacie, przesłanym do mediów napisać, że dokument, zatwierdzony przez Komisję Europejską uwzględnia rewitalizację kolejowych ciągów komunikacyjnych, w tym linię Bydgoszcz- Kcynia, skoro dokument źródłowy tego nie uwzględnia - tłumaczy Walkowiak.