Fundusze Europejskie 2021 - 2027. Unijne miliardy mogą przyjechać do nas pociągiem. Będą nowe inwestycje w kolej

Zaglądamy do „Szczegółowego Opisu Priorytetów Programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027”, Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej. Tam na str. 118 znajdujemy zapis, że 1,6 mld euro z tego programu (ok. 6 mld zł) ma trafić na rozwój kolei aglomeracyjnych, jak np. na nowo wybudowane lub rozbudowane linie kolejowe czy zeroemisyjny tabor.

Nabór wniosków rozpocznie się jeszcze przed zimą tego roku i potrwa ponad rok. Czy na Kujawach i Pomorzu będą realizowane jakieś projekty?

Głównym organizatorem przewozów kolejowych w naszym regionie jest Urząd Marszałkowski w Toruniu.

- Województwo w ramach Programu Fundusze Europejskie na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko 2021-2027, może się jedynie ubiegać o wsparcie na zakup zeroemisyjnego taboru kolejowego. Planujemy przygotować taki wniosek - mówi nam Beata Krzemińska, rzecznik prasowy marszałka. - Większość działań w ramach tego programu, dotyczących transportu publicznego skupia się na transporcie miejskim lub aglomeracyjnym i jest dedykowana albo samym miastom, albo miejskim obszarom funkcjonalnym.

O te pieniądze, w kwocie do 85 proc. wartości projektu, oprócz PKP PLK jako zarządcy infrastruktury, mogą starać się także samorządy.

Krajowy Program Kolejowym był tematem posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury - 14 czerwca. Pojawił się tutaj wątek bydgoski, a konkretnie budowa linii kolejowej do Portu Lotniczego.

Paweł Olszewski z KO, przewodniczący Komisji Infrastruktury, mówił o stanowisku Rady Miasta Bydgoszczy z końca maja tego roku podkreślając, że w projekcie Krajowego Programu Kolejowego nie ma żadnych zapisów o budowie linii kolejowej z Solca Kujawskiego do Portu Lotniczego Bydgoszcz i Trzcińca. Uznał, że zapisanie tylko 2,8 mln zł na modernizację połączenia Nakło - Kcynia, w celu skomunikowania Kcyni z Bydgoszczą, to kwota mikroskopijna.

Zaś Piotr Król z PiS, wiceprzewodniczący KI, ubolewał, że marszałek województwa, który początkowo był zainteresowany linią kolejową do lotniska, ostatecznie nie podjął żadnych działań w kierunku przygotowania dokumentacji projektowej. Przypomniał też, jak poprzedni rząd kupił pociągi Pendolino na trasę Warszawa - Trójmiasto, która ominęła Bydgoszcz. Wyraził niezadowolenie zakreślaniem nowej linii w ramach CPK w okolicach Grudziądza z pominięciem Bydgoszczy.

- Pociąg jadący z Warszawy do Gdańska powinien jechać przez Bydgoszcz - podkreślił Król.

Przedstawiciel Ministerstwa Infrastruktury powiedział, że tutaj ważna będzie aktywność marszałków województw, w szczególności dla projektów, które w Krajowym Programie Kolejowym są na liście rezerwowej. Padła zapowiedź, że zaangażowanie finansowe województw z ich programów operacyjnych byłoby kluczowe dla realizacji zadań znajdujących się na liście rezerwowej. W takiej sytuacji jest właśnie linia Nakło - Kcynia, na którą w ramach podstawowej listy przewiduje się zaledwie 2,8 mln zł, a szersza modernizacja jest dopiero na liście rezerwowej. Dodajmy, że na tej linii obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 kilometrów na godzinę. Bez istotnego zastrzyku gotówki nie ma sensu przywracać tam pociągów ze względu czas podróży, lepiej skorzystać z transportu drogowego.

RDOŚ w Bydgoszczy rozpoczęła postępowanie o wydanie decyzji środowiskowej dla rewitalizacji linii kolejowej nr 356 pomiędzy województwem wielkopolskim i Kcynią oraz linii nr 281 między Kcynią i Nakłem. Umowa na opracowanie dokumentacji przedprojektowej i projektowej dla rewitalizacji wspomnianych odcinków linii nr 356 i 281 została podpisana. Przygotowanie dokumentacji planowane jest do końca 2023 r. Wartość umowy to 2,8 mln zł - czytamy na kurier-nakielski.pl.