Do aktu wandalizmu doszło w momencie, kiedy Krzysztof Bosak przemawiał na toruńskiej starówce. Wiec współorganizowany z politykiem Konfederacji Sławomirem Mentzenem, zgromadził - według organizatorów - ponad tysiąc osób.
"Dzisiejszym wiecem w Toruniu ze Slawomirem Mentzenem zamknęliśmy trasę po Polsce. W sumie 4,5 godziny przemówień, rozmów i zdjęć z ludźmi. Niesamowita atmosfera entuzjazmu i nadziei, która na długo pozostanie mi w pamięci!" - napisał Bosak po spotkaniu.
Zniszczony bus Bosaka - reakcja premiera
W tym czasie zaparkowany nieopodal bus, którym Krzysztof Bosak i jego ekipa podróżują po Polsce, został zniszczony przez nieznanych sprawców. Wybito m.in. szyby, przebito i zniszczono opony, a na karoserii wypisano sprayem różne hasła pod adresem kandydata Konfederacji na prezydenta, m.in. "faszysta".
W czwartek po godz. 15 do sytuacji odniósł się premier Mateusz Morawiecki.
"Samochód Krzysztofa Bosaka został zniszczony. Poprosiłem ministra Kamińskiego o zajęcie się sprawą. Nie ma zgody na agresję w imię walki politycznej i kampanii prezydenckiej. Każdy ma prawo do własnych poglądów - ich wolność jest i będzie w Polsce pod szczególną ochroną" - napisał szef rządu na Twitterze.
"Dziękuję za reakcję. Przypominam, że od lat zwracamy uwagę na powtarzające się ekscesy z udziałem bojówek antify. Zgłosiliśmy wczoraj sprawę na policję. Po 2 godzinach doprowadziliśmy busa do sprawności i ruszyliśmy dalej w trasę. Chuligańskie wybryki lewicy nas nie zatrzymają" - odpisał Bosak.
