Ogromne zaniepokojenie społeczeństwa wywołały doniesienia, że włoska firma Impresa Pizzarotti zwalnia podwykonawców, że prace spowalniają. Impresa Pizzarotti tłumaczyła nam, że na rynku budowlanym znacznie wzrosły koszty materiałów i robocizny, i firma chciałaby od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zrekompensowania strat.
Generalna, ustami jej rzecznika Jana Krynickiego, odrzuca roszczenia i domaga się respektowania zapisów kontraktu - tego, na co wykonawca się dobrowolnie przystał.
Przeczytaj także: Włosi dostali żółtą kartkę na budowie drogi S5
Ostatnie szacunki GDDKiA w Bydgoszczy mówią, że najmniejsze zaangażowanie robót jest na odcinku drugim S5 Dworzysko-Aleksandrowo – to zaledwie 19,3 procent. Odcinek pierwszy Nowe Marzy- Dworzysko wykonany jest w 21,3 procentach. Oba wykonywane są przez włoską firmę Impresa Pizzarotti.
Wyraźnie widać, że także na odcinku piątym należącym do Włochów Białe Błota – Szubin także rewelacji nie ma - tam postęp w pracach określany jest na 38 proc.
Na odcinku trzecim Aleksandrowo-Tryszczyn prace zbliżają się do półmetka. To front robót przedsiębiorstw Intercor i Trakcja.
Między Tryszczynem a Białymi Błotami (odcinek czwarty) postęp szacowany jest na 37,5 proc, zaś między Szubinem a Jaroszewem (odc. szósty) - na 58,3 proc. Pracują tam odpowiednio Polaqua i Dragados oraz Trakcja i Intercor.
Na „deser” trzeba wspomnieć o odcinku siódmym, czyli ostatnim 7 Jaroszewo - granica województwa, gdzie jest najlepiej - 66,8 proc. To zasługa przedsiębiorstw Kobylarnia i Mirbud.
Zobacz także wideo: Flash Info odcinek 6 - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza.