https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bogdan Dzakanowski idzie do sądu za alkomat na sesji Rady Miasta

Wojciech Mąka
Bogdan Dzakanowski, bydgoski radny niezależny, stanie przed sądem za nieuzasadnione wezwanie policji, żeby zbadała alkomatem prezydenta miasta.

Do niespotykanego dotąd zajścia podczas sesji bydgoskiej Rady Miasta doszło miesiąc temu. W pewnym momencie obrad i po wymianie zdań z prezydentem miasta Rafałem Bruskim i przewodniczącym Zbigniewem Sobocińskim z PO Dzakanowski wykrzyczał, że dzwoni na policję, bo obaj panowie są pod wpływem alkoholu, potem wybiegł z sali.
Jak zapowiedział, tak zrobił, patrol przyjechał do ratusza po kilkunastu minutach.

Mandatu nie proponowali

Sprawą telefonicznego wezwania patrolu zajął się komisariat policji Bydgoszcz-Błonie. - Policjanci przesłuchali świadków i samego wzywającego patrol, żeby zbadać okoliczności zajścia - mówi podkomisarz Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Postępowanie już zakończono.
- Skierowano wniosek do sądu o ukaranie osoby, która wykonała wówczas telefon, z artykułu z kodeksu wykroczeń mówiącego o nieuzasadnionym wezwaniu służb - mówi Słomski. - Nie proponowaliśmy w tym przypadku przyjęcia mandatu, ponieważ sprawa nie jest jednoznaczna, a wzywający mandatu i tak by nie przyjął, bo tak zadeklarował podczas składania wyjaśnień. W tej chwili decyzja o ewentualnej winie należy do sądu.

Zobacz:

W IV kwartale 2016 r. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przeprowadziła kontrole. Pod lupę wzięto makarony, przetwory owocowe i rybne, tłuszcze do smarowania, koncentraty spożywcze i wyroby cukiernicze.Lista nieprawidłowości jest porażająca. Jak czytamy, stwierdzono na przykład... "obecności niedozwolonych pozostałości pancerzyków i odnóży stawonogów - w przypadku przetworów rybnych".Co jeszcze odkryli inspektorzy i jakie kary nałożono? Zobacz na następnych stronach.

Pozostałości stawonogów, dżem, który nie jest dżemem. Bulwer...

O powodach nie powie

- Byłem przesłuchiwany w tej sprawie - potwierdza „Expressowi” Bogdan Dzakanowski. - Czekam na wezwanie z sądu, to instytucja niezawisła, która oceni faktycznie okoliczności zajścia. Wezwałem wówczas policję, bo miałem powody, ale nie będę w tej chwili o nich publicznie mówić.

Absolutne zero

Afera miesiąc temu wybuchła podczas dyskusji nad projektem finansowania in vitro z budżetu miasta. Projekt sprawozdawał poseł, jeszcze wówczas Nowoczesnej, Michał Stasiński.
Dzakanowski był przeciwny finansowaniu in vitro z pieniędzy miasta, w dodatku zgłosił kontrprojekt poparty podpisami bydgoszczan. Zaczął zarzucać prezydentowi niekonsekwencję. Uważał, że projekt Stasińskiego nie był obywatelskim, ale partyjnym.

- Z wrodzoną sobie umiejętnością radny Dzakanowski kłamie - stwierdził wówczas Rafał Bruski.
Po telefonie Dzakanowskiego patrol policji z alkotesterem sprawdził przewodniczącego Sobocińskiego oraz Rafała Bruskiego w gabinecie tego ostatniego. Jak mówili wówczas policjanci, wynik to było „absolutne zero” - wynosił 0,00.

Wykluczyli ze spotkań

Po tej akcji Zbigniew Sobociński wykluczył Dzakanowskiego ze spotkań szefów klubów, bo jest on radnym bezpartyjnym.
Art. 66 kodeksu wykroczeń mówi o „złośliwości lub swawoli” osoby, która wywołuje niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, czym wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa. Grozi za to kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1,5 tys. zł plus ew. nawiązka - tysiąc złotych.

Zobacz również:

Protest kobiet na Starym Rynku w Bydgoszczy. Ogólnopolski st...

Polub "Express" na Facebooku

Piękna partnerka Macieja Kota pochwaliła się zdjęciami ze wspólnych wakacji na Fuerteventurze:

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Wez gościu dechę i pierdolnij się w Głowę tak mega mocno ze-być przejrzał na oczy jakie idiotyzmy wygadujesz i komu jakie zarzuty stawiasz Powiem tobie Dziekano krótko nie masz i mieć nie będziesz żadnych dowodów bo masz tylko wybujała wyobraźnie i własną wymyśloną fantazję kołująca w niczym wiec nie oskarżaj nie winnych ludzi Pacanie
Się ciesz ze na dół ciebie do wyjaśnienia nie zamknęli jak tego z racławickiej Kretynie jeden.............
m
mieszkaniec
Czyli traz już nikt nie zadzwoni bo będzie oskarżony o niezasadne wezwanie patrolu!
Zabiją dzieciaka ale każdy będzie kalkulował czy zdzwonić , bo można skończyć tak jak ten radny posadzony o złośliwość.
POlityka zwycięży czy zdrowy rozsądek?
B
Bydgoszczanka
I miał rację, projekt jest partyjny a nie obywatelski
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski