Kilkadziesiąt osób uczestniczyło dziś w ostatniej drodze półtorarocznego
chłopca, którego tydzień temu udusiła matka. Zabójczyni na pogrzebie nie było.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 209115" >Wcześniej pytaliśmy inowrocławską prokuraturę, czy jeśli Natalia S.
wyrazi chęć uczestnictwa w pogrzebie synka, śledczy na to przystaną.
- Na razie takiego wniosku nie zgłosiła. Jeśli się pojawi, decyzję
podejmie prokurator prowadzący postępowanie – mówił wczoraj po południu
Sławomir Głuszek z inowrocławskiej prokuratury.
<!** reklama>W krótkiej ceremonii pogrzebowej uczestniczyło około 50 osób, głównie rodzina
i sąsiedzi. Prowadzący ją kapłan nie odniósł się w żaden sposób do okoliczności
śmierci chłopca złożonego do grobu w białej trumience.
21-letnia dziewczyna udusiła swojego synka tydzień temu. Decyzją sądu spędzi
co najmniej 3 miesiące w areszcie. Natalia S. już na początku przyznała się do
uduszenia Filipka. Prokuratura nie informuje o powodach zbrodni.
<!** Image 3 align=middle alt="Image 209115" >
<!** Image 4 align=middle alt="Image 209115" >
<!** Image 5 align=middle alt="Image 209129" >