Bieg dla prawdziwych twardzieli

Odgłosy gwałtownej burzy, ulewny deszcz i na przemian palące słońce - z takimi warunkami ponad czterdziestu biegaczy w sobotę musiało się zmagać na torze motocrossowym w Sulnówku podczas pierwszego Top Cross Świecie. Tuż przed startem trasę biegu pokonała grupa motocyklistów, rozjeżdżając tor tak, by biegaczom jeszcze bardziej utrudnić zadanie. Stwierdzenie, że im trudniej tym lepiej chyba najbardziej obrazuje imprezę. Na starcie pojawili się sportowcy w różnym wieku - najmłodszy miał 10 lat, a najstarszy 63. Obaj ukończyli bieg i to wcale nie na ostatnich miejscach. Kondycję oraz ogromną waleczność zademonstrowały panie. W tej kategorii najszybciej na mecie pojawiła się Daria Mitrenga, a tuż za nią znalazły się Marta Olkiewicz, Małgorzata Chabros, Karolina Karnecka i Marta Jędrykiewicz.
Natomiast w kategorii mężczyzn triumfował Tomasz Pipowski. Kolejne miejsca na podium zajęli: Mariusz Glugla, Paweł Dzierliński, Klaudiusz Walendziak, a także Dawid Janus.
- To była naprawdę trudna trasa, także dla mnie, mimo że od kilku lat trenuję bieganie pod okiem Kazimierza Kuty w Serocku - przyznaje Tomasz Pipowski. - Tym bardziej cieszę się, że udało mi się wygrać w swojej kategorii.
Startujący w biegu mieli do pokonania trzykilometrową trasę pełną wzniesień, piachu i błota, dlatego tuż przed metą czekała na nich kurtyna wodna przygotowana przez strażaków z OSP Ratownik. Top Cross Świecie to wspólny pomysł biegaczy z The Runners Świecie i motocyklistów z Obywatelskiej Inicjatywy Offroadowej.
Ci drudzy, oprócz przygotowania bardzo trudnej trasy, postanowili udowodnić, że potrafią ją pokonać bez pomocy swoich stalowych rumaków. Motocrossowcy w pełnym rynsztunku, z kaskami na głowach, stanęli na starcie dodatkowego biegu. Organizatorzy sobotniej imprezy mają nadzieję, że być może ta wspólna inicjatywa środowiska biegaczy i motocyklistów przerodzi się w kolejne, po Biegu Rycerskim, cykliczne wydarzenie biegowe w naszym mieście.