<!** Image 3 align=none alt="Image 223385" sub="Caritas jest jedną z wielu organizacji niosących pomoc osobom ubogim. Na zdjęciu pracownice stołówki Caritasu przy ulicy Drukarskiej podczas wydawania posiłków
Fot.: Tomasz Czachorowski">
**Na terenie naszego województwa 236 organizacji pozarządowych wspiera bezdomnych. Aż 42 procent osób, które wymagają pomocy, żyje w ubóstwie.**
W minionym 2012 roku, jak pokazują statystyki, 6,8 proc. wszystkich polskich rodzin żyło w skrajnym ubóstwie, poniżej minimum egzystencji. Jest to ok. 2,5 mln Polaków. Wspiera ich ok. 4,5 tys. organizacji pozarządowych.
Statystyki przygotowane dla naszego województwa nie odbiegają znacznie od danych ogólnokrajowych. - Jeżeli potraktujemy temat ubóstwa szerzej, okaże się, że organizacji zajmujących się tym problemem jest w Polsce dużo więcej, bo ponad 7 tysięcy - mówi Piotr Adamiak ze Stowarzyszenia Klon/Jawor. - Część z nich wspiera zaniedbane dzieci i młodzież pochodzącą z rodzin ubogich oraz tak zwane dzieci ulicy, rodziny niewydolne wychowawczo, wielodzietne, a także znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej. To działalność szersza niż walka z ubóstwem, jednak pośrednio odnosi się ona do obszaru biedy.<!** reklama>
Na wsi jeszcze gorzej
Jedną z organizacji, która pomaga ubogim, jest bydgoskie Stowarzyszenie Bezpieczeństwo Dziecka.
- Ludzi ubogich przybywa - twierdzi Robert Lubrant, prezes stowarzyszenia. - Jednak bieda w mieście nie jest tak straszna jak na wsiach. Często bywam na terenie podbydgoskich miejscowości. Są rodziny, które żyją w gorszych warunkach niż zwierzęta w chlewiku.
Robert Lubrant dzieli ludzi ubogich na dwie grupy. - Pierwszą tworzą ci, którzy żyją bardzo biednie, bardzo skromnie, ale swoim dzieciom wpajają odpowiednie, etyczne zasady - tłumaczy Robert Lubrant. - W drugiej są rodziny kryzysowe, w których toleruje się popełnianie przestępstw. Nierzadko rodzice uczą dzieci, jak mają kraść.
W Bydgoszczy, zdaniem Roberta Lubranta, ubóstwo najbardziej widać w blokowiskach. - Wiele rodzin, które kiedyś kupiły sobie mieszkania, nie może ich dziś utrzymać - uważa prezes Stowarzyszenia Bezpieczeństwo Dziecka. - Wielu straciło pracę i nie ma pieniędzy na wciąż rosnące opłaty.
Pieniądze z konkursu
Działalność organizacji pozarządowych w pewnej części finansuje Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki. - Każdego roku udaje się wygospodarować pieniądze, które przekazujemy organizacjom pozarządowym - mówi Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego. - W tym roku wojewoda przeznaczyła na ten cel 630 tysięcy złotych, za które dofinansowano 28 projektów.
Urząd Wojewódzki priorytetowo potraktował te oferty, które dotyczyły pomocy udzielanej osobom chorym psychicznie. W 2012 roku na dofinansowanie ofert składanych w dwóch konkursach zagwarantowano ponad 762 tys. złotych.
Nic się nie zmienia
Bydgoski MOPS potwierdza, że liczba osób żyjących w biedzie, niestety, od lat utrzymuje się na podobnym poziomie.
W latach 2010-2012 udzielono pomocy materialnej ponad 4,6 tysiąca osób. W pierwszym półroczu 2013 roku poniżej ekonomicznego minimum żyło 4057 osób.
Część z nich znalazło schronienie w schronisku dla bezdomnych. - Teraz przebywa u nas 175 mężczyzn - informuje Arkadiusz Brzóska ze Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn. - Jest jeszcze ciepło, więc nie wszyscy bezdomni się do nas zgłaszają. W sezonie zimowym w schronisku przebywa nawet 230 osób.
Największe organizacje charytatywne
W Bydgoszczy działają m.in. największe ogólnopolskie organizacje, zajmujące się udzielaniem pomocy osobom ubogim, w tym dożywianiem:
Caritas Diecezji Bydgoskiej
Polski Czerwony Krzyż