Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezkarne dopalanie. Sklepy z używkami działają w najlepsze

Tomasz Zieliński
Bydgoski sanepid prowadzi postępowania wyjaśniające, dotyczące handlu podejrzanymi substancjami. Na miejscu zabezpieczane są jedynie próbki do badań, które są prowadzone w Narodowym Instytucie Leków
Bydgoski sanepid prowadzi postępowania wyjaśniające, dotyczące handlu podejrzanymi substancjami. Na miejscu zabezpieczane są jedynie próbki do badań, które są prowadzone w Narodowym Instytucie Leków Tomasz Czachorowski
Trawa badanie okoliczności śmierci bydgoskiego studenta, który prawdopodobnie zażył dopalacze. Prawo nie radzi sobie z problemem.

Mimo wprowadzenia nowych przepisów przeciwko handlowi dopalaczami, efekty działań są słabe. Nie może być inaczej, skoro główną rolę w nich pełnią... stacje sanepidu oraz urzędy kontroli skarbowej. Policja jedynie wspomaga akcje.
[break]

Obywatel podpowie

- Na kontrole - w miejsca wytypowane dzięki informacjom od obywateli, albo od placówek służby zdrowia - wchodzimy w asyście policji - wyjaśnia Krystyna Błażejewska, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - Na miejscu zabezpieczamy próbki do badań. Są one prowadzone w Narodowym Instytucie Leków.

Sanepid może wydać decyzje o zakazie wprowadzenia towaru do obrotu, nałożyć karę finansową, zamknąć sklep. Tyle że w miejsce zamkniętych placówek pojawiają się nowe. Producenci dopalaczy starają się też być zawsze kilka kroków przed instytucjami sanitarnymi i organami ścigania. Często zmieniają skład substancji, obchodząc wprowadzone już zakazy.

- Z danych sanepidu - na pewno tylko z wierzchołka góry lodowej - wynika, że liczba zatruć dopalaczami rośnie. Tylko w ub.r. w naszym województwie nałożono ponad milion zł kar. Nie wyegzekwowano z nich nawet złotówki - droga odwoławcza przed sądami jest bardzo długa...

Problem toksykologiczny?

Przypomnijmy - grupa młodych ludzi - wśród nich 21-letni student wychowania fizycznego UKW - bawiła się w nocy z wtorku na środę w klubie. Młodzieniec poczuł się źle. W drodze do domu czuł się coraz gorzej, wezwano więc pogotowie. Mimo pomocy w szpitalu, chłopak zmarł. - Znaleziono przy nim woreczek, który mógł zawierać dopalacze - mówi nadkom. Monika Chlebicz z KWP w Bydgoszczy.

Postępowanie w sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ. W środę i czwartek policjanci przesłuchiwali świadków.
- W piątek przeprowadzona zostanie autopsja - mówi prokurator Dariusz Bebyn. - Przyczyną zgonu był prawdopodobnie problem toksykologiczny, tak więc potrzebne będą specjalistyczne badania. Zapewne ich wyniki poznamy za miesiąc, albo dwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!