Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po śmierci pilota MIG-a trzej byli pracownicy WZL w Bydgoszczy stanęli przed sądem

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Wadliwe elementy fotela katapultowego zamontowano we wszystkich polskich MIG-ach 29 i szturmowych Su 22.
Wadliwe elementy fotela katapultowego zamontowano we wszystkich polskich MIG-ach 29 i szturmowych Su 22. Paweł Lacheta/Archiwum PPG
Przed bydgoskim sądem rozpoczął się proces trzech byłych pracowników Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy odpowiedzialnych za skonstruowanie zamiennika części fotela katapultowego dla samolotów MIG 29. W 2018 roku z tego powodu zginął 33-letni pilot, kpt. Krzysztof Sobański.

Zobacz wideo: Policja i sanepid wzmagają kontrole maseczek!

Do katastrofy modernizowanego w WZL nr 2 w Bydgoszczy samolotu MiG 29 doszło w nocy z 5 na 6 lipca 2018 roku pod Pasłękiem. Maszyna rozbiła się na polu, a 33-letni pilot katapultował się z niego w okolicach miejscowości Sakówko. Nie przeżył wypadku. Jego ciało znaleziono około 200 metrów od resztek samolotu.

Trzej byli pracownicy WZL przed sądem

W poniedziałek (29.11) przed bydgoskim Sądem Rejonowym stanęli trzej byli pracownicy Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy: Grzegorz K., Jerzy D. oraz Zbigniew S. Odpowiadali oni za opracowanie i wdrożenie do produkcji części zamiennej fotela katapultowego - pierścienia ścinanego.

Jak ustalili śledczy z Wydziału ds. Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, pierścień nie spełniał parametrów jakościowych - był zamiennikiem rosyjskiej części, ale wykonano go ze zbyt twardego stopu.

Zrobiono tak z powodu braku dostępu do oryginalnych części zamiennych.

Wadliwe części w innych samolotach

Prokuratorzy ujawnili też, że fatalne pierścienie zostały zamontowane także w innych MIG-ach i maszynach Sił Powietrznych RP - szturmowych Su-22. W obu typach samolotów są takie same fotele. Dlatego pracownicy WZL - oprócz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i w konsekwencji nieumyślne spowodowanie śmierci pilota MIG-a, kpt. Krzysztofa Sobańskiego - usłyszeli także zarzuty narażenia innych pilotów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub wystąpienia uszczerbku na zdrowiu.

PGZ: - Popełnionio błąd

- W 2011 r. popełniono błąd na etapie projektowania detalu, który nie został wykryty w procesie sprawdzania i wdrażania części do produkcji. Po katastrofie samolotu MIG-29, w której zginął pilot, spółka WZL-2 przeprowadziła audyt wewnętrzny, który miał na celu zbadanie okoliczności wprowadzenia do produkcji pierścienia w 2011 r. Materiał został przekazany prokuraturze. Z osobami bezpośrednio uczestniczącymi w procesie projektowania tego pierścienia rozwiązano stosunek pracy. Na podstawie rekomendacji zespołu audytowego w spółce wdrożono działania naprawcze, w tym: wprowadzono nową szczegółową instrukcję projektowania nakazującą gromadzenie i przechowywanie danych do projektów konstrukcyjnych, prowadzenie kwalifikacji części pod względem ich znaczenia i odpowiedzialności oraz określania na etapie założeń do projektu zakresu wymaganych prób i badań. Ujednolicono również sposób sprawdzania i zatwierdzania dokumentacji technicznej przez wprowadzenie w ścieżkach zatwierdzania ścisłej hierarchii i odpowiedzialności - to fragment oficjalnego stanowiska Polskiej Grupy Zbrojeniowej w tej sprawie.

Po przeprowadzeniu testów i prób poligonowych wadliwe pierścienie wymieniono we wszystkich samolotach w okresie od 30 sierpnia 2018 do 28 września 2018 roku.

Oskarżonym grozi nawet 5 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo