https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bez monitoringu nic się nie zmieni

Michał Sitarek
Według Czytelników „Expressu”, na ulicy Zaułek najbardziej brakuje równej nawierzchni oraz monitoringu. - Bez niego malowanie elewacji nie ma sensu - mówią bydgoszczanie.

Według Czytelników „Expressu”, na ulicy Zaułek najbardziej brakuje równej nawierzchni oraz monitoringu. - Bez niego malowanie elewacji nie ma sensu - mówią bydgoszczanie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 62391" sub="Zdaniem bydgoszczan, bez monitoringu i wyrównania nawierzchni trudno będzie ożywić średniowieczną uliczkę. /Fot. Tadeusz Pawłowski">Od tygodnia zbieraliśmy pomysły mieszkańców na ożywienie ulicy Zaułek. Czytelnikom „Expressu” najbardziej zależy na monitoringu.

- Przecież niedawno odmalowano elewację gmachu biblioteki - przekonuje pani Barbara. - Niestety, została ona zabazgrana przez graficiarzy. Poza tym, kiedy przechodzę tam wieczorem rzadko czuję się bezpiecznie. Jedna kamera powinna być zainstalowana od strony ulicy Batorego, druga na Podwalu - dodaje bydgoszczanka.

- Warto byłoby w starych gotyckich piwnicach urządzić jeszcze kilka pubów i kawiarenek, które dołączyłyby do „Medyka”, „Merlina” i „La Salsy”. W okolicy brakuje miejsc, gdzie można by usiąść ze znajomymi, bo najczęściej wszystkie kluby są pełne. Moim marzeniem jest przekształcenie Długiej i Zaułka w centrum klubowe. Ulice żyłyby nawet nocą - napisał na forum internetowym Kevin. Wszyscy skarżyli się też na fatalny stan bruku. - Drogowcy niedawno prowadzili tam prace. Jednak ekipy budowlane się nie popisały. Ciekawe, gdzie wtedy był konserwator zabytków? A wystarczyło wziąć do ręki starą widokówkę i zobaczyć, jak wyglądała oryginalna nawierzchnia. Po remoncie powinien obowiązywać też zakaz ruchu - dodaje inny internauta.

<!** reklama left>Podobne pomysły na ożywienie Zaułka mają członkowie Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy. W przyszłym tygodniu zamierzają je przekazać ratuszowi. - To wymarzone miejsce na kawiarnie i restauracje - mówi przewodnicząca sekcji architektoniczno-urbanistycznej TMMB, Iwona Jastrzębska-Puzowska. - Warto ograniczyć tam ruch samochodów. Jestem osobą dość liberalną i nie przepadam za kamerami na każdym kroku. Jednak to chyba jedyny sposób na zatrzymanie dewastacji. Innym pomysłem na ulicę mogłaby być giełda staroci - dodaje historyk sztuki.

Tę ostatnią ideę zamierza wcielić w życie stowarzyszenie kupców „Bydgoska Starówka”. - Prowadziliśmy już rozmowy z miłośnikomi antyków - mówi szef handlowców z Długiej, Piotr Garsztka. - Ta grupa nie ma jednak żadnego stowarzyszenia, dlatego odpowiedzialność za organizację takich imprez spadnie prawdopodobnie na nas. Teraz zamierzamy wystąpić do prezydenta, by w co drugą sobotę wydał zgodę na zamknięcie fragmentu ulicy. Jeśli takie zarządzenie wejdzie w życie, pierwsza giełda staroci mogłaby ruszyć w przyszłym roku - dodaje handlowiec.

Wszystkie pomysły przekazaliśmy do Urzędu Miasta i poprosiliśmy o ich ocenę. Do tematu wrócimy.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski